Reklama

Karol Nawrocki wydał książkę poza IPN. Pracownicy Instytutu muszą mieć na to zgodę

Historycy zatrudnieni w IPN są zobowiązani do występowania o zgodę na zewnętrzne publikacje. Dlaczego Karol Nawrocki nie wydał swojej nowej książki w Instytucie? – Ustawa o IPN nie przewiduje trybu udzielenia zgody prezesowi – twierdzi rzecznik IPN Rafał Leśkiewicz.

Publikacja: 30.04.2025 14:25

Karol Nawrocki wydał książkę poza IPN. Pracownicy Instytutu muszą mieć na to zgodę

Foto: PAP/Adam Warżawa

Nie tylko Rafał Trzaskowski wydał swoją książkę w kampanii. Zrobił to również Karol Nawrocki. Dostępna jest wyłącznie na stronie „Gazety Polskiej”. Popierany przez PiS kandydat na prezydenta, a jednocześnie prezes Instytutu Pamięci Narodowej (obecnie na urlopie), zebrał w niej swoje teksty i wystąpienia.

Członek Kolegium IPN: Zaciera się rola polityczna i rola urzędnika państwowego

Jeśli historyk zatrudniony w IPN chce opublikować artykuł, musi otrzymać zgodę przełożonego, a także prezesa Instytutu, gdy tylko ma zamiar wydać pracę poza nim, bo jest to w świetle ustawy o IPN interpretowane jako podjęcie dodatkowej aktywności zawodowej. W przypadku tzw. publikacji zwartej, czyli w dużym uproszczeniu książki (to np. monografia), dodatkowo wymagany jest „protokół zlecenia”. Zasadom tym przyglądał się Rzecznik Praw Obywatelskich

W grudniu zeszłego roku „Rzeczpospolita” opisała przypadek dr. Mariusza Siedziaki, który nie otrzymał zgody na wydanie biografii Mariana Jurczyka (szczecińskiego opozycjonisty) w wydawnictwie Europejskiego Centrum Solidarności. Krótko po premierze książki kierownictwo oddziału IPN w Szczecinie rozwiązało z historykiem umowę (oprotestowali to historycy, a prezes IPN podjął decyzję o przywróceniu go do pracy, choć bezpośredni przełożony zaproponował mu inne niż wcześniej zajmowane stanowisko, na co Siedziako się nie zgodził).

Czytaj więcej

Kontrola czy „rozwiązanie techniczne”? RPO pyta prezesa IPN Karola Nawrockiego

Dlaczego więc Karol Nawrocki wydał książkę poza Instytutem Pamięci Narodowej? – Zaciera się rola polityczna i rola urzędnika państwowego – komentuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Bartosz Machalica, członek Kolegium IPN, który równocześnie zastanawia się nad tym, kto mógł wydać prezesowi zgodę na publikację w zewnętrznym wydawnictwie.

Reklama
Reklama

IPN nie był zaangażowany w powstanie nowej książki Karola Nawrockiego

– Ustawa o IPN nie przewiduje trybu udzielenia zgody prezesowi. Nie należy to również do kompetencji Kolegium Instytutu, które jest wyłącznie organem opiniodawczo-doradczym prezesa – komentuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” dr Rafał Leśkiewicz, rzecznik Instytutu Pamięci Narodowej. – IPN nie był zaangażowany w powstanie tej książki, dlatego nie znam okoliczności jej wydania. Sądzę, że wydając swoją książkę, prezes Nawrocki nie chciał łączyć Instytutu z trwającą właśnie kampanią wyborczą – podsumowuje.

Czytaj więcej

Instytut Promocji Nawrockiego. Od początku prezesowi chodziło o wielką politykę?

– Karol Nawrocki wydał książkę zawierającą jego autorskie teksty publikowane wcześniej w prasie polskiej i zagranicznej jako artykuły prezesa IPN. W książce znalazły się także spisane wystąpienia, wygłaszane na różnych uroczystościach o charakterze historycznym. Książka została wydana poza IPN, by nie łączyć działalności Instytutu Pamięci Narodowej z trwającą kampanią wyborczą na urząd Prezydenta RP. Poza tym w książce został opublikowany alfabet Karola Nawrockiego, który nie wiąże się w żaden sposób z ustawową działalnością IPN – przekonuje w rozmowie z „Rzeczpospolitą” Emilia Wierzbicki, rzeczniczka prasowa Karola Nawrockiego. 

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Sławomir Mentzen: Jarosław Kaczyński wywołał wojnę, na której zyskał Grzegorz Braun
Polityka
Ustawa łańcuchowa. Sejm spróbuje odrzucić weto prezydenta
Polityka
Grzegorz Schetyna: Amerykanie nie chcą rozmawiać z prezydentem Karolem Nawrockim
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Zadośćuczynienie dla polskich ofiar wojny. Co proponowały Niemcy?
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama