Mama karmiąca piersią na sali rozpraw. Co powinien zrobić sąd

Mama karmiąca dziecko piersią na sali rozpraw to ewenement lub wielka rzadkość. Ale nie jest to niemożliwe. Wszystko zależy od okoliczności i decyzji sądu.

Publikacja: 29.03.2023 03:10

Mama karmiąca piersią na sali rozpraw. Co powinien zrobić sąd

Foto: Adobe Stock

Kobieta karmiła swoje dziecko podczas obserwowania procesu w sądzie okręgowym w Melbourne. Sędzia wyprosił ją z sali, mówiąc, że nie wolno jej karmić piersią w sądzie, ponieważ rozprasza to uwagę. Decyzja ta odbiła się szerokim echem wśród organizacji kobiecych. A jak radzą sobie z takimi sytuacjami w polskich sądach?

Katarzyna Łodygowska, matka i prawnik, ekspert prawa pracy, mówi „Rz”, że jest w stanie sobie to wyobrazić.

– Byłam świadkiem w sprawie i na sali rozpraw pojawiłam się z małym dzieckiem. Sąd dopytywał, czy nie mogłam zostawić dziecka w domu. Kiedy usłyszał, że nie, przystąpił do przesłuchania. To są sytuacje życiowe, nie każdy ma babcię lub opiekunkę pod ręką – uważa. I twierdzi, że tak właśnie być powinno.

– Nie spotkałem się z taką sytuacją, więc do końca nie wiem, jak bym zareagował. W naszym kręgu kulturowym to raczej niemożliwa albo przynajmniej bardzo rzadka okoliczność – mówi Wojciech Łukowski, prezes SO we Wrocławiu. I dodaje, że sąd raczej znajdzie miejsce odosobnione, by mama mogła spokojnie nakarmić dziecko.

– Tak zresztą się dzieje na egzaminach prawniczych. Zdające mogą karmić, ale z dala od pozostałych osób.

Jego zdaniem dużo zależy też od tego, czy na sali przebywa, powiedzmy, 50 osób, czy jest to sprawa rodzinna lub spadkowa, której przysłuchuje się tylko karmiąca z mężem i nie może opuścić sali, bo źle się czuje.

– Wówczas mama mogłaby nakarmić dziecko na sali, korzystając z kameralnego miejsca – mówi. Zastrzega jednak, że sąd musi szanować wszystkich obecnych.

Pełnomocnicy idą nieco dalej.

– Kazus australijski mógłby się także zdarzyć w sądach polskich – wskazuje Piotr Pałka, radca prawny. W jego ocenie wynika z art. 152 k.p.c. Na jego podstawie na posiedzenia jawne wstęp do sali sądowej mają tylko osoby nieuzbrojone i pełnoletnie. Wymóg pełnoletności nie dotyczy jednak stron, interwenientów ubocznych, ich przedstawicieli ustawowych i pełnomocników oraz osób wezwanych. Na posiedzenia niejawne mają wstęp tylko osoby wezwane. Przy czynnościach sądu nie mogą być obecne osoby w stanie nielicującym z powagą sądu.

Analogiczne rozwiązanie odnaleźć można w art. 356 k.p.k. To od sądu zależeć więc będzie w głównej mierze, czy pozwoli matce karmiącej dziecko pozostać na sali rozpraw. W mojej ocenie nie ma natomiast żadnych podstaw, aby ją wypraszać, a wręcz mogłoby to zostać uznane za dyskryminację – dodaje mecenas.

Czytaj więcej

Wpływ wyglądu i zachowania w sądzie na wyrok

Kobieta karmiła swoje dziecko podczas obserwowania procesu w sądzie okręgowym w Melbourne. Sędzia wyprosił ją z sali, mówiąc, że nie wolno jej karmić piersią w sądzie, ponieważ rozprasza to uwagę. Decyzja ta odbiła się szerokim echem wśród organizacji kobiecych. A jak radzą sobie z takimi sytuacjami w polskich sądach?

Katarzyna Łodygowska, matka i prawnik, ekspert prawa pracy, mówi „Rz”, że jest w stanie sobie to wyobrazić.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona