Reklama

Sędzia Justyna Koska-Janusz pozywa Zbigniewa Ziobrę

Odwołana z delegacji sędzia Justyna Koska-Janusz pozwała Zbigniewa Ziobro za naruszenie jej dóbr osobistych.

Aktualizacja: 10.11.2016 09:29 Publikacja: 10.11.2016 07:38

Sędzia Justyna Koska-Janusz pozywa Zbigniewa Ziobrę

Foto: Zbigniew Ziobro

O pozwie poinformował w środę portal oko.press. Jak pisze, sędzia Justyna Koska-Janusz domaga się przeprosin za bezprawne, jej zdaniem, odwołanie z pracy w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Żąda też zdjęcia ze strony internetowej resortu oświadczenia, w którym napisano, że w swojej działalności „miała się wykazać wyjątkową nieudolnością" i że nie poradziła sobie „z prowadzeniem prostej, choć głośnej sprawy".

Przypomnijmy, iż sędzia została odwołana z delegacji we wrześniu. Niektóre media sugerowały, iż miało to związek z procesem, w jakim orzekała. TOK FM podało, iż sędzia Koska-Janusz kilka lat temu orzekała w sprawie Zbigniewa Ziobry, gdy ten oskarżał Jaromira Netzla o zniesławienie (chodziło o słowa Netzla przed komisją śledczą do spraw wyjaśnienia tzw. afery gruntowej). Obecny minister proces ten przegrał: sędzia Koska-Janusz zdecydowała, że to on będzie musiał ponieść koszty postępowania sądowego. Wyrok ten podtrzymał sąd drugiej instancji.

Ministerstwo Sprawiedliwości tłumaczyło wówczas, iż otrzymało informację, że to właśnie sędzia Justyna Koska-Janusz miała się wykazać wyjątkową nieudolnością i zupełnie nie radzić sobie z prowadzeniem bardzo prostej, choć głośnej sprawy, co było szeroko komentowane i krytykowane w mediach. Chodziło o zdarzenie z grudnia 2013 r. spowodowane przez Izabellę Ch., która, będąc pod wpływem alkoholu, wjechała luksusowym mercedesem w przejście podziemne w samym centrum Warszawy. Media obwiniały prowadzącą postępowanie Justynę Koskę-Janusz o pobłażliwość wobec oskarżonej i nieudolność w prowadzeniu sprawy.

Ministerstwo podkreśliło, że w Sądzie Okręgowym powinni orzekać tylko sędziowie o wysokich umiejętnościach, sprawności i profesjonalizmie.

Na ten komunikat zareagowała rzecznik warszawskiego Sądu Okręgowego w Warszawie. W oświadczeniu SO w Warszawie poinformowano, że „w skierowanej do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie sprawie podejrzanej Izabelli Ch. o czyn popełniony w dniu 17 grudnia 2013 r., pani sędzia Justyna Koska-Janusz podjęła w dniu 18 grudnia 2013 r. decyzję w przedmiocie zwrócenia sprawy prokuratorowi celem uzyskania opinii biegłych w zakresie poczytalności podejrzanej oraz w celu zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania zastosowała wobec podejrzanej środki zapobiegawcze w postaci zakazu opuszczania kraju połączonego z zatrzymaniem paszportu i dozór Policji". Jak podkreślono, sprawa ta nigdy ponownie nie trafiła do referatu Pani sędzi Justyny Koski-Janusz.

Reklama
Reklama

Głos w sprawie zabrało też Stowarzyszenie Sędziów Iustitia, które uznało oświadczenie Ministerstwa Sprawiedliwości za „nieudolną próbę odwrócenia uwagi opinii publicznej od ujawnionego przez media faktu, że Pani sędzia prowadziła proces z udziałem Ministra Zbigniewa Ziobry, który ten proces przegrał".

Stowarzyszenia za „wysoce niestosowne" uznało „ocenianie kompetencji sędziego przez Ministra Sprawiedliwości, który nie ma wystarczających kwalifikacji, aby pełnić urząd sędziego, a więc tym bardziej nie jest kompetentny oceniać profesjonalizmu sędziego".

Teraz sędzia Koska-Janusz, oprócz usunięcia komunikatu ze strony internetowej Ministerstwa Sprawiedliwości, domaga się opublikowania przeprosin w „Gazecie Wyborczej", „Dzienniku Gazecie Prawnej" i „Rzeczpospolitej" oraz w Wirtualnej Polsce i Onecie. Chce też, by Ziobro wpłacił 10 tys. zł na fundację realizująca marzenia chorych dzieci.

- Twierdzimy, że naruszono trzy dobra osobiste pani sędzi: dobre imię, dobrą opinię i zarzucono jej niewłaściwe postępowanie w czasie pełnienia funkcji sędziego. W komunikacie opublikowanym na stronie internetowej ministerstwa sprawiedliwości zarzuca się jej rzeczy nieprawdziwe – tłumaczy na łamach portalu oko.press, mec. Andrzej Michałowski, adwokat sędzi.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama