Odmowa powołania sędziego przez prezydenta to nie sprawa sądu administracyjnego

Odmowa powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego stanowi dyskrecjonalną czynność Prezydenta – orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie.

Aktualizacja: 05.01.2017 09:41 Publikacja: 05.01.2017 09:16

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: materiały prasowe

Przypomnijmy, iż w czerwcu prezydent Andrzej Duda odmówił nominacji dziesięciu sędziom spośród trzynastu zgłoszonych przez Krajową Radę Sądownictwa. Dziewięć z nich starało się o awans do sądu wyżej instancji, a jedna o urząd sędziego sądu rejonowego. Odmowa nie została uzasadniona.

Trzech sędziów, którym prezydent Duda odmówił nominacji, najpierw złożyli w Kancelarii Prezydenta wniosek o usunięcie naruszenia prawa. Jednak wobec bezskuteczności tego wezwania skierowali skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie.

Reprezentujący ich pełnomocnik wskazał, że skarżącym przysługuje prawo podmiotowe w zakresie powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego, zgodnie z wnioskiem Krajowej Rady Sądownictwa, zaś Prezydent RP nie miał żadnych podstaw prawnych do podjęcia decyzji o odmowie nominacji. Jak podkreślił, prerogatywa Prezydenta do powoływania sędziów sprowadza się do wykonywania konstytucyjnego obowiązku.

- Zakres swobody głowy państwa wyznaczają przesłanki nominacji, ramy procedury nominacji, prawa i obowiązki osób nominowanych – wyliczył pełnomocnik sędziów.

Podkreślił on także, że prezydent nie ma kompetencji do oceny kwalifikacji kandydatów na stanowiska sędziowskie, opiniowania oraz rozpatrywania ich kandydatur – kompetencje te należą do innych podmiotów i organów. – Decyzja o skorzystaniu z prerogatywy nie może być podejmowana dowolnie, na podstawie swobodnego uznania – zaznaczył.

W odpowiedzi na skargę Prezydent wniósł o jej odrzucenie ze względu na brak właściwości sądu administracyjnego w sprawie.

Odnosząc się do zarzutów Prezydent podniósł, iż sam fakt zakwalifikowania jego urzędu do władzy wykonawczej, z uwagi na jego pozycję ustrojową, nie implikuje tezy, iż pełni on rolę organu administracji publicznej. W tym względzie odwołano się do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z 2003 r. (sygn. II SAB 419/02), w którym stwierdzono, że „istnieją sfery działań Prezydenta RP, w których działa jako Prezydent RP, symbolizując majestat państwa i jego suwerenność" a w konsekwencji Prezydent „nie wykonuje administracji publicznej". W ubiegły czwartek 29 grudnia, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił skargę.

Zdaniem sądu, kompetencja Prezydenta zarówno w zakresie powoływania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego jak i odmowy powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego jest specjalną prerogatywą prezydenta jako głowy państwa. – Jest to czynność niezawisła i dyskrecjonalna, która nie podlega kontroli sądu administracyjnego – podkreślił WSA.

W uzasadnieniu wskazano jednocześnie, że zaskarżone postanowienie stanowi realizację autonomicznych i uznaniowych uprawnień Prezydenta. – Tak jak powołanie do pełnienia urzędu jest czynnością Prezydenta niezawisłą, dyskrecjonalną, w wyniku której głowa państwa nadaje konkretnej osobie uprawnienie do sprawowania władzy sądowniczej, tak i odmowa powołania do pełnienia urzędu na stanowisku sędziego stanowi dyskrecjonalną czynność Prezydenta – podkreślił WSA.

Orzeczenie jest nieprawomocne.

Postanowienie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 29 grudnia 2016 r. (sygn. akt II SA/Wa 1652/16)

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Prawo dla Ciebie
PiS wygrywa w Sądzie Najwyższym. Uchwała PKW o rozliczeniu kampanii uchylona
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Dane osobowe
Rekord wyłudzeń kredytów. Eksperci ostrzegają: będzie jeszcze więcej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawnicy
Ewa Wrzosek musi odejść. Uderzyła publicznie w ministra Bodnara