Przypomnijmy - 8 września minister sprawiedliwości zawiesił na miesiąc sędziego Adama Synakiewicza z Sądu Okręgowego w Częstochowie za uchylenie wyroku niższej instancji, gdyż w składzie zasiadał sędzia wybrany przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Uznał, że sąd był nienależycie obsadzony w rozumieniu orzeczeń Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Zdaniem ministra sprawiedliwości, sędzia Synakiewicz złamał ustawę kagańcową, która zakazuje podważania statusu tzw. neo-sędziów.
Z kolei 13 września prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Schab zarządził natychmiastową, miesięczną przerwę w czynnościach służbowych sędziego Piotra Gąciarka. Wcześniej Gąciarek złożył na ręce prezesa sądu oświadczenie, w którym odmówił orzekania w jednym składzie z sędzią powołanym "na podstawie wniosku organu niebędącego konstytucyjnym organem państwa uprawnionym do przedstawiania Prezydentowi RP kandydatur na stanowiska sędziowskie".
Czytaj więcej
Minister sprawiedliwości zawiesił na miesiąc sędziego Adama Synakiewicza z Częstochowy za podważenie statusu sędziego powołanego przy udziale nowej Krajowej Rady Sądownictwa.
Czytaj więcej
Sędzia Piotr Gąciarek od dziś przez miesiąc nie będzie orzekał. Takie zarządzenie wydał w poniedziałek prezes Sądu Okręgowego w Warszawie Piotr Schab po tym, jak Piotr Gąciarek odmówił udziału w składzie orzekającym, w którym zasiadał sędzia nominowany z udziałem tzw. nowej KRS.
Zdaniem Zarządu „Themis” decyzje o odsunięciu od orzekania doświadczonych sędziów naruszają "prawo obywateli do rzetelnego procesu w rozsądnym terminie przed niezależnym i bezstronnym sądem. Podjęli je "polityk obozu władzy" oraz sędzia "wykazujący się niegodną sędziego służalczością wobec egzekutywy", a ich celem jest zastraszenie środowiska sędziowskiego, "tak aby uniemożliwić sędziom stosowanie prawa europejskiego".
"Wyrażamy pogląd prawny, że opisane działania zarówno Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, jak i sędziego Piotra Schaba stanowią bezpośrednie naruszenie prawa europejskiego, a zarazem bezpodstawną i bezprawną ingerencję czynnika politycznego w wykonywanie wymiaru sprawiedliwości i jako takie wyczerpują znamiona przestępstwa nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego (art. 231 par. 1 k.k.)." - czytamy w stanowisku "Themis".