Sędziowie mają już gotowy projekt zmian w ustawach o KRS i o ustroju sądów powszechnych. Wszystko wskazuje na to, że już w czwartek zaprezentują go prezydentowi i poproszą o podjęcie inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie.
– Zwrócimy się też do posłów, senatorów, premiera, by poparli nasze rozwiązania – zapowiada sędzia Stanisław Dąbrowski, przewodniczący Rady. Sędziowska propozycja jest jedną z trzech, o których się mówi. Jeśli znajdzie zwolenników, wejdzie w życie 6 maja 2009 r.
Sędzia Dąbrowski dodaje, że sprawa robi się coraz bardziej pilna, bo od maja przyszłego roku asesorzy znikną z sądów. Stanie się tak za sprawą październikowego (2007 r.) wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Rada chce, by najniższym szczeblem w karierze sędziego był sędzia grodzki. Kolejne to: sędzia rejonowy, okręgowy i apelacyjny. Wymagany wiek dla sędziego grodzkiego to 27 lat.
Czym się zajmie? Najogólniej mówiąc, najprostszymi sprawami. Projekt wymienia je enumeratywnie: o wykroczenia w pierwszej instancji; o wykroczenia skarbowe; o przestępstwa skarbowe zagrożone grzywną, ograniczeniem wolności lub dwoma latami więzienia; przestępstwa ścigane z oskarżenia prywatnego i podlegające rozpoznaniu w postępowaniu przyspieszonym; pozostałe sprawy w postępowaniu uproszczonym oraz dotyczące depozytów sądowych i przepadku rzeczy.
Czas spędzony na sądzeniu byłby sprawdzianem predyspozycji i cech charakteru przed powierzeniem im poważniejszych spraw. Dopiero po upływie trzech lat sędzia taki mógłby kandydować na stanowisko w rejonie. Gdyby go nie powołano, orzekałby nadal w najprostszych sprawach.