Minister sprawiedliwości przygotował projekt rozporządzenia, w którym chce zmienić zasady ustalania stypendium dla aplikantów aplikacji ogólnej. O przyznaniu pieniędzy zadecyduje dyrektor krakowskiej szkoły.
Dziś aplikanckie stypendium jest liczone jako część wynagrodzenia referendarza sądowego – 70 proc. najniższej zasadniczej pensji referendarza.
Takie powiązanie nie ma uzasadnienia – uznało MS i proponuje zapisać kwotowo, że stypendium takie wynosi 3,3 tys. zł.
[b]Nowe zasady mają wejść w życie szybko, aby mogły mieć zastosowanie do tegorocznych aplikantów, którzy jesienią rozpoczną naukę[/b] w Krajowej Szkole Sądownictwa i Prokuratury (tydzień temu komisja konkursowa ogłosiła listę kwalifikacyjną po drugim etapie konkursu).
Z wnioskiem o przyznanie stypendium musi wystąpić sam aplikant. Jeśli nie spełnia on ustawowych kryteriów (np. zostanie skreślony z listy albo przed upływem trzech lat sam zrzeknie się stanowiska sędziego, referendarza, asystenta czy prokuratora), będzie musiał oddać pieniądze wyłożone na jego naukę i utrzymanie. Termin oraz warunki zwrotu ustala dyrektor szkoły, a pieniądze zasilają jej konto.