Nie ma odwrotu od nagrywania rozpraw

?Większość przebadanych przez Stowarzyszenie Sędziów Iustitia uważa, ?że e-protokół nie usprawni postępowań.

Publikacja: 01.04.2014 09:17

Po dwóch latach stosowania ?nagrań ?są podważane założenia reformy

Po dwóch latach stosowania ?nagrań ?są podważane założenia reformy

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Zdecydowana większość sędziów twierdzi, że nagrywanie rozpraw nie przyśpieszy rozpraw, zwłaszcza apelacyjnych, ani całego postępowania.

Takie wnioski płyną z badania Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, w którym wzięło udział ok. 350 sędziów. Wyniki przedstawiono wczoraj w gmachu Sądu Najwyższego na konferencji „E-protokół a wymiar sprawiedliwości".

– Nawet jeżeli e-protokół zwalnia nas od pisemnego protokołowania i w I instancji skraca rozprawę, to aby zapanować nad materiałem dowodowym, musimy prowadzić własne notatki – mówił podczas konferencji Wojciech Łukowski, sędzia Sądu Okręgowego we Wrocławiu.

Dlaczego notatki? Bo słucha się dłużej, niż czyta. – Przesłuchiwanie e-protokołu zabiera więcej czasu niż czytanie notatek – wyjaśnia sędzia. Zauważa też, że sędzia de facto dysponuje innym protokołem niż oficjalny. I strony nie wiedzą, które zeznania są dla niego ważne.

Ryszard Piotrowski, konstytucjonalista z Uniwersytetu Warszawskiego, także zwrócił uwagę, że nie słucha nagrań z Sejmu, tylko czyta stenogramy. Główna przestroga płynąca z jego referatu jest jednak taka, że nagranie zagraża naszej prywatności, autonomii informacyjnej. Idąc do sądu, nie godzimy się przecież na archiwizowanie naszych prywatnych spraw czy emocji, które kiedyś mogą być ujawnione czy wykorzystane przez korporacje – a zwłaszcza władze – przeciwko obywatelowi.

Z kolei Jacek Gudowski, sędzia Sądu Najwyższego i członek Komisji Kodyfikacyjnej, nawiązał do źródeł naszej cywilizacji: słowa pisanego.

Po dwóch latach stosowania ?nagrań ?są podważane założenia reformy

– Nagranie w żadnym razie nie jest protokołem, raczej szumem informacyjnym. Nawet osobie obeznanej z informatyką utrudnia wychwycenie istotnych wątków sprawy – zwracał uwagę. –? Transkrypcja nagrania jest mordęgą. Nie jest lepiej z e-uzasadnieniem, gdyż słowo mówione różni się od pisanego. Nie można dopuścić, by uzasadnienie było jego karykaturą. Nowinki te wymagają więc gruntownej zmiany – zakończył sędzia Gudowski.

Są też zwolennicy nowych rozwiązań. Ci wskazują, że świadkowie płynniej zeznają, a sędzia może się skupić na zeznaniach. Podkreślają też, że mniej jest sprostowań protokołów. A jak każde rewolucyjne rozwiązanie, tak i to wymaga poprawek i liftingu.

Zgadza się z nim prof. Jacek Gołaczyński, koordynator krajowy ds. wdrożeń informatycznych w sądach. I zapowiada poszerzenie nagrywania rozpraw np. na sprawy o wykroczenia. – E-protokół podniósł poziom kultury na salach rozpraw, dzięki niemu zwiększa się prestiż sądownictwa – dodaje prof. Gołaczyński.

E-protokół jest stosowany od dwóch lat. Obecnie już ponad tysiąc sal sądowych jest wyposażonych w urządzenia niezbędne do nagrywania rozpraw. Tymczasem Sejm pracuje obecnie nad nowelą, która uwzględnia część uwag sędziów do e-protokołu. Ma ona zwiększyć rolę protokołu skróconego, tj. pisemnego, sporządzanego równolegle z nagrywaniem. Obok informacji natury formalnej, m.in. jakie są podejmowane czynności, ma zawierać najważniejsze zeznania oraz inne istotne okoliczności.

Zdecydowana większość sędziów twierdzi, że nagrywanie rozpraw nie przyśpieszy rozpraw, zwłaszcza apelacyjnych, ani całego postępowania.

Takie wnioski płyną z badania Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia, w którym wzięło udział ok. 350 sędziów. Wyniki przedstawiono wczoraj w gmachu Sądu Najwyższego na konferencji „E-protokół a wymiar sprawiedliwości".

Pozostało jeszcze 88% artykułu
Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo