- W wyniku postępowania przetargowego podpisano umowę ramową wyłącznie z jednym dostawcą takiego oprogramowania tj. Wolters Kluwer Polska S.A. („Lex"), pozbawiając tym samym sędziów i innych pracowników sądownictwa istniejącej dotychczas w przeważającej części sądów możliwości dostępu do innych systemów informacji prawnej, a tym samym do znacznej części dostępnej na rynku literatury prawniczej, tj. komentarzy do aktów prawnych, monografii i piśmiennictwa prawniczego, a także baz orzecznictwa sądowego - czytamy w piśmie, jakie Zespół ds. Informatyzacji Sądów „Iustitii" przesłał do Dyrektora Centrum Zakupów dla Sądownictwa w Krakowie.
Sąd mniej sprawny
„Iustitia" chce, żeby oprócz oprogramowania oferowanego przez Wolters Kluwer Polska S.A. sędziowie mieli dostęp do systemów informacji prawnej oferowanych przez C.H. Beck („Legalis") i LexisNexis Polska („Lex Polonica"), gdyż te trzy produkty nie są wobec siebie konkurencyjne, lecz uzupełniają się. Sędziowie argumentują, że każde wydawnictwo współpracuje z różnymi autorami, co dałoby sędziom możliwość skonfrontowania różnych poglądów na dane zagadnienie. Poza tym wszystkie trzy bazy wykorzystywane są przez strony postępowań i ich pełnomocników, dlatego sądy powinny mieć dostęp do wszystkich.
- Ograniczenie dostępności tylko do jednego programu, czyli do poglądów jedynie niewielkiej grupy autorów znacznie to utrudnia i negatywnie oddziałuje na możliwość sprawnej pracy sądów. Pomimo zaś pierwotnego założenia, że umowa ramowa zawarta zostanie z trzema dostawcami, na skutek orzeczeń Krajowej Izby Odwoławczej nastąpiła sytuacja, w której sędziowie i pracownicy sądownictwa zostali pozbawieni dotychczas istniejącej możliwości dostępu do znacznej części dostępnej na rynku literatury prawniczej, a także baz orzecznictwa sądowego - napisali członkowie Zespołu ds. Informatyzacji Sądów „Iustitii".
Ministerstwo może, a sędziowie nie?
Ich zdaniem trudno wyobrazić sobie efektywną i sprawną pracę sądów i sędziów bez dostępu do wszystkich systemów. Stowarzyszenie zwraca uwagę, że strony postępowań powołują się na orzeczenia określonego organu lub poglądy doktryny, a obecnie sąd nie ma może ich twierdzeń zweryfikować. Chodzi zwłaszcza o orzeczenia, także Sądu Najwyższego, które nie zawsze są publikowane na oficjalnych stronach internetowych.
W ocenie„Iustitii" zapewnienie sędziom dostępu do pełnej informacji prawnej ma większe znaczenie dla gwarancji sprawnego i rzetelnego orzekania niż nagrywanie rozpraw czy tworzenie portali orzeczeń. Wiązałoby się też z dużo niższymi nakładami. Stowarzyszenie podnosi także, że według jej wiedzy Ministerstwo Sprawiedliwości wystąpiło do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o zgodę na zakup drugiego, obok już posiadanego, systemu informacji prawnej.