Reklama

Minister żąda akta z sądu – czy to konstytucyjne?

W czwartek 8 maja Trybunał Konstytucyjny orzeknie o konstytucyjności uprawnienia Ministra Sprawiedliwości do żądania od prezesa sądu apelacyjnego akt spraw sądowych.

Publikacja: 25.04.2014 11:31

Minister żąda akta z sądu – czy to konstytucyjne?

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Uprawnienie to wynika z paragrafu 20 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie nadzoru administracyjnego nad działalnością administracyjną sądów powszechnych. Przepis ten zaskarżył do Trybunału Konstytucyjnego Prokurator Generalny Andrzej Seremet.

Przypomnijmy, iż zaskarżony przepis stanowi wykonanie delegacji ustawowej zawartej w art. 37i Prawa o ustroju sądów powszechnych. Upoważnia ona Ministra Sprawiedliwości do określenia, w drodze rozporządzenia, szczegółowego trybu sprawowania nadzoru administracyjnego nad działalnością sądów w zakresie zapewnienia właściwego toku wewnętrznego urzędowania, bezpośrednio związanego z wykonywaniem przez sąd zadań odnoszących się do wymierzania sprawiedliwości, a także sposób dokumentowania czynności nadzorczych i sporządzania informacji rocznych o działalności sądów.

Zaskarżony przepis stanowi, że w ramach kontroli wykonywania obowiązków nadzorczych przez prezesów sądów apelacyjnych Minister Sprawiedliwości może żądać od prezesa sądu apelacyjnego przedstawienia, w zakreślonym terminie, informacji lub dokumentów dotyczących wykonywania tych obowiązków, a w uzasadnionych przypadkach – także akt spraw sądowych.

W ocenie Prokuratora Generalnego regulacja ta budzi wątpliwości z uwagi na zapisaną w konstytucji zasadę trójpodziału władzy, odrębność władzy sądowniczej i niezawisłość sędziowską. - Ustawa o ustroju sądów powszechnych nie zawiera zapisu zrównującego uprawnienia osób sprawujących nadzór zewnętrzny z tymi sprawującymi wewnętrzny nadzór administracyjny w zakresie wglądu w czynności sądów – podkreśla PG.

Dalej podnosi on, iż uprawnienie Ministra Sprawiedliwości do kontrolowania wykonywania obowiązków nadzorczych przez prezesów sądów apelacyjnych nie ma bezpośredniego przełożenia na prawo nieograniczonego żądania akt spraw sądowych. - Dla zapewnienia sprawności i skuteczności zewnętrznego nadzoru administracyjnego nie jest konieczne uzyskiwanie akt spraw sądowych – uważa Prokurator Generalny.

Reklama
Reklama

Ponadto jego zdaniem przyznanie sobie przez Ministra Sprawiedliwości, aktem niższego rzędu, prawa do żądania akt spraw sądowych stanowi naruszenie art. 51 ust. 5 i art. 31 ust. 3 konstytucji. - Uprawnienie do żądania akt i związana z tym możliwość przetwarzania przez władzę wykonawczą wrażliwych danych osobowych dotykają bowiem, materii związanych z prawami i wolnościami jednostki, i jako takie powinny być w całości uregulowane ustawowo – przekonuje PG.

We wniosku do TK Andrzej Seremet stwierdził, iż żądanie akt przez Ministra Sprawiedliwości, szczególnie w przypadku medialnych publikacji krytykujących decyzje podejmowanie w sprawie, może wywołać „efekt mrożący" i prowadzić do stworzenia klimatu zagrożenia dla sędziego. – Obawa taka jest tym bardziej uzasadniona, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, iż (...), rzecznik dyscyplinarny podejmuje czynności dyscyplinarne wobec sędziów m.in. na żądanie Ministra Sprawiedliwości – dodaje Prokurator Generalny.

Zawody prawnicze
Notariusze zwalniają pracowników i zamykają kancelarie
Spadki i darowizny
Czy darowizna sprzed lat liczy się do spadku? Jak wpływa na zachowek?
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Co ze słupami na prywatnych działkach po wyroku TK? Prawnik wyjaśnia
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama