Reklama
Rozwiń

Prof. Gomułowicz o sądownictwie administracyjnym: w poszukiwaniu sprawiedliwego kodu

Idea sprawiedliwości nie jest iluzją. Jest mocno zakorzeniona w rzeczywistości, a świadczy o tym wyraźny kierunek orzeczniczy w sądownictwie administracyjnym – pisze profesor Andrzej Gomułowicz.

Aktualizacja: 12.09.2015 10:01 Publikacja: 12.09.2015 09:47

Pomnik Marka Tulliusza Cycerona przed Pałacem Sprawiedliwości w Rzymie

Foto: 123RF

Zgadzam się z tezą, którą sformułowała sędzia NSA dr Małgorzata Wolf-Kalamala, że w sądzie chodzi o sprawiedliwość, a nie o korzyść podatnika.

Istotą orzekania jest wartość, którą rzymscy juryści określali słowem „aequitas". Uważali, że o wartości prawa, o jego sile decyduje nie tylko słuszność stanowionego prawa, ale także słuszność wydawanych wyroków. Jeżeli istnieje zbieżność merytoryczna w stanowieniu i wykonywaniu prawa, to taki stan wskazuje na realizację aequitas w życiu społecznym. Kształtuje bowiem zgodnie ze standardem słuszności zarówno obowiązki, jak i uprawnienia jednostki.

Sokrates postrzegał sędziego jako uosobienie sprawiedliwości. Wśród cech, które czynią sędziego gwarantem sprawiedliwego wymiaru prawa, wskazywał rozumienie treści prawa, bezstronność orzekania, roztropny namysł, skrupulatne przemyśliwanie.

M.T. Cycero zwracał uwagę na to, że w procesie stosowania prawa zdarza się i tak, że existunt etiam saepe iniuriae calumnia quadam et nimis callida sed malitiosa iuris interpretatione, czyli krzywdy wynikają też często z jakiegoś przekręcenia czy nazbyt wnikliwego, lecz złośliwego tłumaczenia prawa. Dlatego Cycero podkreśla, że ideę sądownictwa, a także budowanie jego autorytetu, należy widzieć przez pryzmat uniwersalnego dobra, któremu służy zawód sędziego, to jest sprawiedliwości.

Każdy z sędziów szuka sprawiedliwego rozstrzygnięcia, każdemu bowiem „miłe jest światło prawdy". Sędziowie mają tym samym na uwadze maksymę, zgodnie z którą w stosowaniu prawa nihil est veritatis luce dulcius (nic nie jest milsze od światła prawdy). Sędziowie jednak nie są nieomylni, co dobrze oddaje wywodząca się także z kultury jurysprudencji rzymskiej maksyma errare humanum est. Błądzenie jest taką samą „ludzką rzeczą", jak uczenie się na błędach (errando discimus).

Reklama
Reklama

Dubitando ad veritatem pervenimus

Sędzia, formułując tezę, zgodnie z którą „strona postępowania sądowoadministracyjnego, składająca wniosek o przywrócenie terminu do uiszczenia wpisu od skargi (art. 87 § 1 p.p.s.a.), odrzuconej z powodu jej nieuiszczenia w terminie (art. 220 § 3 p.p.s.a.), nie ma obowiązku złożenia nowej skargi razem ze wspomnianym wnioskiem" (postanowienie NSA z 25 stycznia 2008 r., sygn. akt II FZ 646/07), wskazał, że problem stosowania prawa to nie tylko zagadnienie kompetencji związanych z wiedzą i fachowością, ale także rozumienie racji i podstaw aksjologicznych, na których budowana jest kultura prawna. Sędzia połączył w jedną, spójną całość, w sposób przekonujący, racje prawne z silnie zaznaczonymi racjami aksjologicznymi; jest to wyraźne przesłanie, że autorytet sędziego budowany jest przez sprawiedliwe stosowanie prawa.

Moralna wrażliwość na prawo to bowiem cecha nierozerwalnie związana z wymiarem sprawiedliwości. Moralna wrażliwość na prawo stanowiła dostatecznie mocny argument, który pozwolił sędziemu przyjąć i uzasadnić tezę, że nie istnieje potrzeba ani celowość przyjmowania konstrukcji, według której razem z wnioskiem o przywrócenie terminu należy ponownie złożyć skargę uprzednio odrzuconą. Sędziemu wydającemu postanowienie towarzyszyło poczucie zarówno konsekwencji prawnych, jak i aksjologicznych, za treść sformułowanej tezy. Wspiera to autorytet nie tylko sędziego, ale również sądu administracyjnego, albowiem zwiększa społeczne zaufanie do wymiaru sprawiedliwości.

Sędziowie, którzy wydali tezę wyroku, zgodnie z którą „niedopuszczalną w świetle art. 127 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. – Ordynacja podatkowa (Dz. U. nr 137, poz. 926 ze zm.) jest sytuacja, w której organ odwoławczy uchyla decyzję organu pierwszej instancji i orzeka, co do istoty sprawy (art. 233 § 1 pkt 2 lit. a) Ordynacji podatkowej) jeżeli sam określił podstawę opodatkowania w drodze oszacowania, stosując inną metodę niż przyjęta przez organ pierwszej instancji" (wyrok NSA z 6 maja 2009 r., sygn. akt II FSK 1794/08), przypomnieli o znaczeniu i sensie maksymy – ius est a iustitia appellatum (prawo wywodzi swe imię ze sprawiedliwości).

Dowiedli, że decyzja podatkowego organu odwoławczego, wydana na podstawie art. 233 § 1 pkt 2 lit a) ordynacji podatkowej (dalej: o.p.), sprawiła, że prawo rozminęło się z recta ratio. Trafnie też argumentowali, że sposób zastosowania i rozumienia przez podatkowy organ odwoławczy normy prawnej ujętej w przepisie art. 233 § 1 pkt 2 lit a) o.p., prowadzi do unicestwienia prawa i to w bardzo szerokim aspekcie. Teza wyroku i jej uzasadnienie ostrzegają przed bezmyślnym i mechanicznym stosowaniem przez organy podatkowe art. 233 § 1 pkt 2 lit a) o.p.

Święty Iwo, patron prawników, zasłynął jako sprawiedliwy sędzia, albowiem „w każdej sprawie starannie szukał prawdy, a kiedy ją znalazł, jako żarliwy promotor sprawiedliwości, wymierzał każdemu sprawiedliwość, nigdy nie zważając na jego pozycję społeczną".

Sędziowie, którzy wydali tezę wyroku, odnaleźli prawdę i wskazali, że w procesie orzeczniczym ważne są wartości związane z ideą iustitia i ideą veritas.

Reklama
Reklama

Jednym z istotnych problemów w orzecznictwie sądowym jest zasadność wyłączenia sędziego z orzekania w danej sprawie. W jednej z tez, ważkiej i istotnej, rozstrzygnięto, że „wyłączenie sędziego, o którym mowa w art. 19 ustawy z dnia 30-08-2002 r. – prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) ma zapewnić obiektywizm sądu i nie może być ono traktowane, jako możliwość eliminowania w postępowaniu sędziów, których strona uznaje za nieodpowiadających subiektywnemu pojmowaniu swoich interesów" (postanowienie NSA z 22 lutego 2008 r., sygn. akt II FZ 60/08).

Wątpliwości skarżącego co do bezstronności sędziego wzbudziło to, iż sędzia jako przewodniczący uczestniczył w wydawaniu wyroków, których stan faktyczny i prawny był podobny lub tożsamy z występującymi w sprawie skarżącego. Skarżący uznał, że wyrażenie przez sędziego poglądu na temat zagadnienia związanego z przedmiotem rozstrzygnięcia w innej sprawie jest wystarczającą przesłanką jego wyłączenia na podstawie przepisu art. 19 prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (dalej: p.p.s.a.). Wsparł swoją argumentację tezą, że sędzia będzie dążył do wydania takiego samego orzeczenia jak w innej sprawie dotyczącej podobnego lub tożsamego przedmiotu ze względu na ludzką skłonność do nieprzyznawania się do błędów.

Sędzia rozpatrujący argumenty skarżącego zasadnie uznał, że wyrażenie przez sędziego poglądu prawnego w sprawach, których stan faktyczny i prawny był podobny lub tożsamy ze stanem występującym w sprawie skarżącego, nie może być okolicznością, która uzasadnia wyłączenie sędziego.

Uzasadniając tezę postanowienia, sędzia wskazał na cztery argumenty. Przede wszystkim uznał, że okoliczność, która może wywołać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziego w danej sprawie, musi być realna, a nie potencjalna. Ponadto do wyłączenia sędziego nie może być wystarczającym argumentem podejrzliwość strony co do bezstronności sędziego wynikająca z jej urojeń lub przeczuleń. Zarzut bezstronności musi być wsparty wskazaniem poważnych powodów, które obiektywnie spowodowałyby utratę zaufania do bezstronności sędziego. Istotne jest również to, by wątpliwości co do bezstronności sędziego były uzasadnione, a to wiąże się z koniecznością sformułowania odpowiednich argumentów.

Natura względnych przesłanek wyłączenia sędziego ujęta jest tak, że konieczne jest dokonanie oceny zawsze zindywidualizowanej sytuacją ad casum. Zapobiega to niebezpieczeństwu polegającemu na możliwości przekształcenia instytucji wyłączenia sędziego w taki sposób postępowania, który może ograniczyć sprawność, a nawet sparaliżować przebieg postępowania sądowoadministracyjnego.

Sędzia, który wydał postanowienie, działał zgodnie z maksymą fundamentum iustitiae est fides. Dokonane przez sędziego rozstrzygnięcie wskazuje, że podstawą sprawiedliwości jest sędziowska sumienność, a więc rzetelność i prawość.

Reklama
Reklama

Niezmiernie rzadko się zdarza, żeby sędziowie ujawniali emocje. Stało się tak w wyroku, w którym sędziowie w treści uzasadnienia zawarli ocenę: „oddalenie skargi kasacyjnej (...) nie pozbawia składu orzekającego poczucia wstydu i zażenowania, którego źródłem są bulwersujące okoliczności rozpoznawanej sprawy". Było to związane z tezą: „Przepis art. 1 ustawy z dnia 21 września 2000 r. o zwolnieniu świadczeń z tytułu prześladowań przez nazistowskie Niemcy z podatków i opłat oraz o niezaliczaniu ich do dochodów (Dz. U. nr 93, poz. 1028 ze zm.) wprowadza samodzielną regulację, stanowiącą, że »świadczenia wypłacane ofiarom i ich spadkobiercom z tytułu prześladowań przez Nazistowskie Niemcy w okresie II wojny światowej, w tym związane z pracą niewolniczą i przymusową, są wolne od podatków i opłat«" (wyrok NSA z dnia 29 września 2010 r., sygn. akt II FSK 777/09).

Wywód prawny wspierają argumenty etyczne dowodzące sędziowskiej moralnej wrażliwości na prawo. Sędziowie wywodzą, że:

- humanitarny charakter świadczenia wyklucza przejmowanie go w jakiejkolwiek postaci przez budżet państwa;

- skarżący nigdy nie otrzymałby spornego świadczenia, gdyby nie przymusowa praca w obozie i pobyt w nim w charakterze więźnia;

- wykonywanie pracy niewolniczej z pewnością wyróżnia tę grupę osób spośród ogółu zatrudnionych w sposób uzasadniający pewne uprzywilejowanie; są to sprawy tak oczywiste, że nie wymagają żadnej dodatkowej argumentacji;

Reklama
Reklama

- zaprezentowana w uzasadnieniu skargi kasacyjnej argumentacja jest wymownym przykładem, w jaki sposób mogą być wypaczane najszczytniejsze intencje ustawodawcy poprzez „odpowiednie" odczytanie treści normy prawnej.

Teza sędziowskiego wyroku i jej uzasadnienie upoważniają do sformułowania czterech ważnych ocen:

- sędziowski autorytet budzi zaufanie społeczne do wymiaru sprawiedliwości i do jego moralnej siły;

- sędzia rzeczywiście spełnia funkcję strażnika chronionych konstytucyjnie praw i wolności jednostki;

- sędzia gwarantuje skuteczną ochronę praw podmiotowych jednostki;

Reklama
Reklama

- sędzia jest autentycznym, skutecznym poręczycielem wynikających ze standardów konstytucyjnych reguł państwa prawa.

Wyrok uświadamia kilka ważnych kwestii.

Po pierwsze, obowiązek rozstrzygania spraw trudnych, złożonych, skomplikowanych, w sposób odpowiedzialny moralnie i w związku, a nie wbrew sumieniu, jest zawarty w samej idei prawa.

Po drugie, rozwiązania prawnego, którego następstwem jest bezprawie, sędzia nie zaakceptuje.

Po trzecie, konieczna jest moralna wrażliwość sędziego na prawo; uświadamia, że prawnicza wiedza i wrażliwość moralna stają się integralnym elementem sędziowskiej osobowości, która ostrzega przed bezmyślnym, mechanicznym stosowaniem prawa – prawa, które w swej treści, „literze", może być „suche".

Reklama
Reklama

Po czwarte, wysłuchana została prośba Salomona o „rozumne serce sędziego"; profesjonalne działania sędziego skupiające się na sprawiedliwym stosowaniu prawa wymagają starannego i odpowiedzialnego w sensie moralnym wykonywania obowiązków, ale jednocześnie systematycznego i stałego budowania oraz utrwalania sędziowskiego autorytetu.

Po piąte, aktualna jest teza Cycerona głosząca, że „prawo jest takim fenomenem, którego nakazy i zakazy oddziaływają tylko na ludzi dobrych, nie wzruszają natomiast ludzi złych".

Po szóste, ostatecznym celem wymiaru sprawiedliwości, a zatem i ostatecznym celem działania sędziego, jest człowiek. Zawód sędziego wymaga więc wsłuchiwania się w racje, argumenty formułowane przez ludzi, albowiem nie można podjąć odpowiedzialnej decyzji, nie wsłuchując się uważnie w argumenty i racje formułowane przez człowieka, którego sprawę przychodzi sędziemu rozstrzygnąć.

Teza sądowego wyroku i jej uzasadnienie wpisują się w ten sędziowski wymiar prawa, o którym Cyceron pisał, że „jest myślą i rozumem mędrca".

W wyroku NSA sformułowano tezę: „Ani regulaminy organizacyjne organów podatkowych, ani przepisy prawa powszechnie obowiązującego nie przewidywały możliwości powołania p.o. Zastępcy Naczelnika Urzędu Skarbowego i p.o. Wicedyrektora Izby Skarbowej. W ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, milczenia regulaminów i przepisów prawa ustawowego w tym przedmiocie, zwłaszcza jeżeli uwzględni się treść art. 143 Ordynacji podatkowej, nie można było – w zaistniałej sytuacji – traktować jako przyzwolenia na powierzenie funkcji odpowiednio – p.o. Zastępcy Naczelnika Urzędu Skarbowego i p.o. Wicedyrektora Izby Skarbowej. Powierzenie obowiązków w obu opisanych przypadkach skutkowało w istocie obejściem wskazanego przepisu Ordynacji podatkowej i określonych postanowień regulaminowych. W konsekwencji naruszało ono również art. 7 Konstytucji RP, zobowiązujący organy władzy publicznej do działania na podstawie przepisów prawa" (wyrok NSA z 16 kwietnia 2013 r., sygn. akt II FSK 410/11).

Tok rozumowania organów podatkowych dowodził tego, że w demokratycznym państwie prawnym „zuchwalstwo administracji skarbowej" dokonuje się na podstawie regulacji prawnej, przy czym w taki sposób, że jest to kpina z prawa, lekceważenie gwarancji procesowych podatnika, a przede wszystkim pogarda dla konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego.

Przed bezprawnym działaniem organów podatkowych uchroniła podatnika wysoka wiedza interpretacyjna sędziów; sędziowska dociekliwość i wnikliwość; moralna wrażliwość sędziów na prawo; solidność kontroli instancyjnej.

Etyka zawodowa sędziów, którzy wydali wyrok, sprawiła, że:

- pozornie prosty i wydawać by się mogło „standardowy" przypadek poddano skrupulatnemu, krytycznemu osądowi;

- moralna wrażliwość na prawo, doświadczenie i kultura prawna pozwoliły dostrzec i wyartykułować, na czym polega samowola działania organów podatkowych w odniesieniu do trybu i formy powołań do pełnienia obowiązków zastępcy zarówno naczelnika urzędu skarbowego, jak i dyrektora izby skarbowej;

- dbałość o autorytet i prestiż sędziowskiego zawodu doprowadziła do wydania wyroku, uprzednio poddanego „testowi sumienia", którego treść uzmysławia, jak wprowadzać – po starannym namyśle – prawo w życie, w sposób zgodny z wymogami sprawiedliwości.

Teza wyroku i jej uzasadnienie uświadamiają, jakie znaczenie ma konstytucyjne unormowanie art. 175, zgodnie z którym „wymiar sprawiedliwości w Rzeczypospolitej Polskiej sprawują (...) sądy administracyjne". Sędziowski wyrok przypomina zatem władzy publicznej, że prawo czerpie wój rodowód ze sprawiedliwości.

Zdarza się, że orzecznictwo sądu administracyjnego wiąże się „z korygowaniem prawa stanowionego". Taki charakter ma teza, zgodnie z którą „podatnikowi na podstawie art. 3 § 2 pkt 4 u.p.p.s.a. przysługuje skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego na postanowienie naczelnika urzędu skarbowego o przedłużeniu terminu do dokonania zwrotu nadwyżki podatku naliczonego nad należnym, wydane w czasie kontroli podatkowej na podstawie art. 87 ust. 2 zdanie 2 ustawy o podatku od towarów i usług" (postanowienie NSA z 10 lipca 2013 r., sygn. akt I FSK 1133/13).

Sędzia badał trudny przypadek i uznał, że prawo musi urzeczywistniać uniwersalny system wartości, wśród których jedną z najwyżej cenionych, jedną z najistotniejszych jest godność człowieka i jego wolność. Godność i wolność jednostki, stanowiąc granicę aktywności prawodawczej, wyznaczają słusznościową granicę prawa; prawo jest „złe", jeżeli z jego norm płynie nakaz czynienia niesprawiedliwości.

Teza postanowienia spełnia standard słuszności, a jednocześnie uzmysławia, dlaczego Arystoteles pojmował prawo jako „dobry ład" oraz „wytwór rozumu i namysłu".

Dlatego też sędzia może wykorzystywać w odniesieniu do przypadków trudnych, niejednoznacznych, tekst przepisów prawnych jako materię w ramach świadomego poszukiwania „idei prawa". Szuka zatem „kodu interpretacyjnego", a więc kodu, który znajduje swoje uzasadnienie zarówno w uniwersalnych wartościach aksjologicznych, jak i wartościach oraz dobrach chronionych konstytucyjnie. Sędzia nie może być tylko „echem prawa", a to oznacza, że wątpliwości odnoszące się do tych kwestii, których prawo pozytywne nie dotyczy bądź dotyczy, ale w sposób ułomny, wadliwy, powinny być rozstrzygane z uwzględnieniem niespornych wartości aksjologicznych.

Sędzia, który wydał postanowienie, uznał, że to, co jest słuszne, jest jednocześnie w rozstrzyganej sprawie sprawiedliwe. Rozszerzył zakres zastosowania prawa stanowionego, tj. art. 3 § 2 pkt 4 p.p.s.a., zgodnie z wymogami bezspornych wartości aksjologicznych i racjami znajdującymi swój wyraz w art. 2 konstytucji. Dzięki temu stworzył ogólną regułę postępowania tam, gdzie jej do tej pory nie było, i o treści, której dotąd nie było. Jest to oczywiście element nowości normatywnej. Oznacza on, że sędzia „poprawił sprawiedliwość legalną", a zatem wpisał się w nurt judicial justice.

Ubi societas ibi ius

Staranność, namysł, podobnie jak rzetelność, pozwalają sędziemu wszechstronnie ocenić stosowane rozwiązania prawne; są to istotne przesłanki słusznego rozstrzygnięcia, które jednocześnie przypominają o osobistej odpowiedzialności sędziego za treść wyroku.

Teza sędziowskiego rozstrzygnięcia jest zawsze formą przekazu informacji, która, po pierwsze, umożliwia rozeznanie w zawiłej problematyce prawnej, a jednocześnie, po drugie, daje pewność – z uwagi na sędziowski autorytet – poprawnego odkodowania treści normy prawnej. Zdarza się, że teza rozstrzygnięcia sformułowana przez sędziego jest zbieżna z oczekiwaniami i ocenami, które wyrażane są przez adresatów obowiązków i uprawnień podatkowych. W takim przypadku podatnicy są utwierdzeni w przekonaniu, że postawa przyjęta wobec tych obowiązków i uprawnień jest właściwa. Bywa i tak, zwłaszcza z uwagi na niejednoznaczność przepisów prawnych, że nie ma pewności co do treści wynikających z przepisów norm postępowania. Rozstrzygnięcie sędziego – zwłaszcza w takich przypadkach – może sprawić, że sposób postrzegania rozwiązania problemu prawnego przez sędziego, chociaż jest odmienny od oczekiwań i ocen podatnika, zostanie przez niego zaakceptowany z uwagi na siłę argumentów.

Autor jest prof. dr hab., kierownikiem Katedry Prawa Finansowego Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu

Praca, Emerytury i renty
Opiekujesz się chorym rodzicem? Sprawdź, kiedy przysługuje zasiłek opiekuńczy
W sądzie i w urzędzie
Czy poświadczony notarialnie odpis wystarczy do wpisu w księdze? Wyrok trzech sędziów SN
Sądy i trybunały
Nieoczekiwana zmiana szefa Izby Sądu Najwyższego
Prawo karne
Czy Braun dopuścił się „kłamstwa oświęcimskiego"? Prawnicy nie mają wątpliwości
Podatki
Rodzic może stracić ulgi w PIT, jeśli dziecko za dużo zarobi
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama