Charakterystyczną cechą fotografii Dominika Tarabanskiego jest z pewnością prostota, uzyskana dzięki klarownym przedstawieniom oraz dbałości o każdy szczegół. Subtelne, jasne, wręcz ascetyczne fotografie ukazują faktycznie zwykłe przedmioty i codzienne sytuacje. Jednak Tarabanski nadaje im wyjątkową oprawę. Prezentuje w niestandardowym otoczeniu, zestawia z pozornie niepasującymi elementami, bądź osadza w nowych kontekstach. W Warszawie rusza właśnie indywidualna prezentacja prac artysty.
Będzie można zobaczyć prace z czterech cyklów artysty: Svrface, Transitions, Lightness oraz Two Stick and Pear.
Pierwszy z nich, jak wskazuje tytuł, oscyluje wokół zagadnienia powierzchni. Jest to dialog pomiędzy tkaniną i ciałem; relacja pomiędzy barwą i fakturą. Cykl ten staje się kolorystycznym zestawieniem różnych faktur, ujętych w zsynchronizowaną całość. Podobną problematykę podejmuje drugi z cyklów prezentowanych na wystawie – Transitions. W tym przypadku Tarabanski fotografuje modelki ubrane w kwiaciaste stroje na równie wzorzystym tle.
Dzięki temu, uzyskuje wizualny efekt wtapiania czy wręcz przenikania się figury z tłem. Artysta nawiązuje do fotografii mody, ujętej w sposób nietypowy i niekonwencjonalny. Kolejnym z prezentowanych na wystawie cyklów jest Lightness, ukazujący codzienne sytuacje niczym senne wyobrażenia. Utrzymane w nieostrych, rozbielonych barwach fotografie nabierają subtelnego i onirycznego wyglądu.
Dodatkowo, uchwycone - wydawałoby się dość przypadkowo - sytuacje w gruncie rzeczy są przemyślanym kompozycyjnie fragmentem rzeczywistości. Natomiast prace z ostatniego z prezentowanych na wystawie cyklów: Two stick and pear, charakteryzują ascetyczne, wręcz surowe kadry, które ukazują przedmioty codziennego użytku niczym ekskluzywne, drogocenne eksponaty. Kolorowe cukierki ułożone w równym rzędzie czy wata cukrowa na białym tle tracą swoją pierwotną postać. Przedstawione jako samodzielny element zyskują nową wizualną formę.