Jeff Koons w Centre Pompidou

Centrum Pompidou w Paryżu prezentuje retrospektywę Jeffa Koonsa, jednego z najdroższych i najbardziej kontrowersyjnych współczesnych artystów.

Aktualizacja: 02.01.2015 08:11 Publikacja: 02.01.2015 07:00

Jeff Koons w Centre Pompidou

Foto: Materiały Centre Pompidou

To hit sezonu, podsycający spór, kim jest ten 59-letni amerykański rzeźbiarz i malarz, konkurujący ze sławą Damiena Hirsta. Celebrytą, ikoną pop-kultury, następcą Warhola, czy mistrzem kiczu?

Zobacz galerię zdjęć

Emocje wzmagają medialny szum i marketingowe chwyty towarzyszące wystawie. „Vanity Fair" publikuje tekst o paryskim pokazie ze zdjęciem nagiego artysty, prężącego mięśnie w prywatnej luksusowej siłowni. A na następnym zdjęciu przedstawia go jako przykładnego męża Justine Wheeler i ojca ich szóstki dzieci.

Sponsor wystawy, odzieżowy gigant H&M sprzedaje serię designerskich skórzanych toreb, ozdobionych wizerunkiem „balonowego" różowego psa, jednego z najgłośniejszych dzieł Koonsa. Torba kosztuje tylko 40 euro. Śmiesznie mało wobec rekordowych cen dzieł artysty, zwłaszcza rzeźb, na światowych aukcjach. W listopadzie 2013 roku jedna z wersji „Balloon Dog" (Orange) sprzedana została na aukcji Christie's w Nowym Jorku za 58,4 mln dol! W ten sposób Jeff Koons stał się najdrożej sprzedającym żyjącym współczesnym artystą. Przypomnijmy, że już w 2007 roku rekordową cenę w Nowym Jorku osiągnęło jego balonowe Wiszące serce" – „Hanging Heart", które sprzedano za 23,5 mln dol.

Sztuka Jeffa Koonsa odnosi się do popkultury i konsumpcyjnej cywilizacji, spotęgowanej przez media i reklamę, a jednocześnie spotyka się z zarzutami kiczowatej banalności. Paryska retrospektywa jest europejską wersją wcześniejszej w Whitney Museum of American Art w Nowym Jorku, która odniosła wielki sukces. Prezentuje w porządku chronologicznym kolejne serie prac artysty, zaczynając od „Inflatables" i „The New" z przełomu lat 70.i 80. W pierwszej korzystał z gotowych tandetnych kolorowych dmuchanych zabawek, bo jak twierdzi: „Zawsze lubiłem przedmioty, które zawierają powietrze, są bardzo antropomorficzne". Winylowe króliki i kwiaty umieszczał na lustrze, aby zwrócić uwagę nie tylko na obiekty kultury popularnej, ale i ich zwierciadlane odbicia.

W serii „The New" umieszczał w pleksiglasowych witrynach różne modele odkurzaczy, zbliżając się do idei „ready mades" Duchampa. Młody Koons robił je z poświęceniem, opuścił Museum of Modern Art w Nowym Jorku, gdzie pracował w recepcji i zatrudnił się w handlu, aby sfinansować zakup niezbędnego sprzętu i zamieniać je w dzieła sztuki. Odkurzacze oderwane od użytkowej funkcji i podniesione do rangi dzieła sztuki mają nutę ironii z amerykańskich snów o luksusie, nowoczesności, społecznym awansie i sukcesie. Od połowy lat 80. Koons zaczął eksperymentować z różnymi materiałami, od odlewu z brązu łodzi ratunkowej, przez porcelanowe figury pop idoli do ulubionych gigantycznych „zabawek" (z dmuchanej stali, kolorowych jak świecidełka i na pozór lekkich niczym balony, a ważących nieraz ponad tonę), emblematów popularnej kultury. Świadomie kiczowatych, a jednocześnie budzących podziw precyzją wykonania i doskonałością formy. Wiele z nich to dziś uznane ikony sztuki.

Z głośnych prac Jeffa Koonsa w Centrum Pompidou można zobaczyć m.in. pozłacaną porcelanową figurę Michaela Jacksona ze swoją małpką („Michael Jackson and Bubbles" z serii „Banality"), zwieszającego się ponad dwumetrowego czerwonego homara z polichromowanego aluminium, dedykowanego pamięci Salvadora Dali, ważącego tonę komiksowego superbohatera z brązu Hulka, balonowego srebrzystego królika z serii „Statuary", ponad trzymetrowego różowego pudla z dmuchanej stali oraz gigantyczne połyskliwe serce na złotej wstążce. A także śmiałe erotycznie obrazy i rzeźbę z serii „Made in Haven" („Zrobione w niebie"), inspirowane krótkim „niebiańskim związkiem" z Iloną Staller, znaną pod pseudonimem Cicciolina – piosenkarką i gwiazdą filmów porno oraz reprezentantką włoskiego parlamentu w latach 1987-1992. (Małżeństwo Koonsa, zawarte z nią w 1991 roku, przetrwało zaledwie rok). Są też prace z cyklu „Luxury and Degradation", nawiązującego do reklam luksusowych towarów i naszych wyobrażeń o konsumpcyjnym raju. W wywiadzie towarzyszącym wystawie w Centrum Pompidou artysta zapewnia: „Nie chciałem bazować na sztuce subiektywnej, na tym, o czym śniłem poprzedniej nocy, ale chciałem otworzyć ją na język uniwersalny."

W ostatnich kilku latach Koons poszerza dialog już nie tylko ze współczesną sztuką, ale i jej historią. Prace z cyklu „Aniquity" przypominają jego balonowe rzeźby, ale odwołują się do dzieł prehistorycznych, antycznych, czy barokowych. „Baloon Wenus" z chromowanej stali w transparentnym kolorze (magenta) jest współczesną trawestacją Wenus z Willendorfu, ucieleśnienia płodności z epoki paleolitu. A wykonana w podobnej technice „Metalic Venus" (odblaskowo błękitna) nawiązuje do rzymskich posągów bogini miłości. „Pluton i Proserpina" ze stali w kanarkowym kolorze odwołuje się z kolei do marmurowej barkowej rzeźby Berniniego z Galerii Borghese w Rzymie, przedstawiającej boga podziemnego Hadesu porywającego piękną dziewczynę, córkę Ceres.

Najnowsza seria Koonsa „Gazing Ball" łaczy gipsowe repliki klasycznych rzeźb, od antyku po wiek XVIII, z tajemniczymi na pozór błękitnymi kulami ze szkła. Można by snuć różne interpretacje na temat nieoczekiwanego zestawienia kopii Herculesa Farnese czy śpiącej Ariadny z abstrakcyjną kulą, kojarzącą się z uniwersum lub ziemskim globem. Artysta rozwiewa jednak szybko wszelkie iluzje, podkreślając, że tego typu kule są typową dekoracją ogrodową w jego rodzinnej Pensylwanii. Klasyczne rzeźby traktuje więc jako postumenty dla jeszcze jednego symbolu amerykańskiej popkultury, akcentując czysto dekoracyjną rolę sztuki.

Oczywiście można zarzucać Koonsowi, że uprawia niekończący się artystyczny recycling idei, tematów i form, ale w najlepszych pracach konfrontuje znane motywy z własnym rozpoznawalnym stylem. I nawet jeśli daje w nich świadectwa banalności popkultury, to zarazem skłania do głębszej refleksji nad współczesną masową wyobraźnią.

Monika Kuc

Jeff Koons: Retrospektywa - wystawa w Centre Pompidou czynna do 27 kwietnia 2015 roku

To hit sezonu, podsycający spór, kim jest ten 59-letni amerykański rzeźbiarz i malarz, konkurujący ze sławą Damiena Hirsta. Celebrytą, ikoną pop-kultury, następcą Warhola, czy mistrzem kiczu?

Zobacz galerię zdjęć

Pozostało 96% artykułu
Rzeźba
Ai Weiwei w Parku Rzeźby na Bródnie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Rzeźba
Ponad dwadzieścia XVIII-wiecznych rzeźb. To wszystko do zobaczenia na Wawelu
Rzeźba
Lwowska rzeźba rokokowa: arcydzieła z muzeów Ukrainy na Wawelu
Sztuka
Omenaa Mensah i polskie artystki tworzą nowy rozdział Biennale na Malcie
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Rzeźba
Rzeźby, które przeczą prawom grawitacji. Wystawa w Centrum Olimpijskim PKOl