Gdy tancerze Baletów Rosyjskich, zespołu prowadzonego przez słynnego impresario Siergieja Diagilewa, ponad sto lat temu pojawili się na scenach Paryża, zadziwiona publiczność głośno dawała wyraz emocjom, a prasa pisała, że niezwykłe scenografie, kostiumy i kolorystyka ich spektakli wywraca do góry nogami dotychczasowe wyobrażenia o balecie. Diagilew pokazał Europie nie tylko genialnych tancerzy - z Anną Pawłową i Wacławem Niżyńskim na czele - ale także nieznaną wcześniej zmysłowość i śmiałą estetykę.
Przedstawienia Baletów Rosyjskich były wspólnym dziełem znakomitych kompozytorów, choreografów i wykonawców, a także najbardziej utalentowanych malarzy i projektantów mody. Diagilew współpracował z Bakstem, Picassem, Matissem, de Chirico, Miró, Braque’em i Chanel. Z połączenia mocnych barw, kunsztownych strojów i wzornictwa powstawały żywe obrazy.
Na wystawie „Diagilew i złoty wiek Baletów Rosyjskich” znalazły się kostiumy, którym daleko do prostych pończoch i trykotów, a bliżej do dzieł sztuki. Oglądać można zwiewne jedwabie z sensacyjnej „Szeherezady”, pokazanej w Paryżu w 1910 r. - stroje pomysłu Leona Baksta potwierdziły reputację Baletów Rosyjskich jako najmodniejszej i najbardziej szykownej kompanii baletowej świata.
W Londynie tradycyjne rosyjskie spódnice sąsiadują z odważnymi projektami Picassa i Matissa, rokokowe suknie z aksamitu szyte z malarskim rozmachem prezentowane są obok nowoczesnych, prostych i eleganckich kostiumów, które stały się znakiem firmowym Coco Chanel.
Diagilew słynął z niemal obsesyjnego perfekcjonizmu - gdy strój nie spełniał jego oczekiwań, żądał natychmiastowych poprawek, doprowadzając teatralnych krawców do rozpaczy.