Jego nonkonformistyczna postawa i podążanie własną drogą raziło część współczesnych mu artystów. Przez lata był chłopcem do bicia dla profesorów Akademii Sztuk Pięknych, kolegów po fachu i polskich krytyków. Docenili go wiedeńscy secesjoniści oraz paryska awangarda. I choć we Francji odniósł ogromny sukces artystyczny i komercyjny – w Polsce jest słabo znany.
Bolesław Biegas urodził się w 1877 roku we wsi Koziczyn niedaleko Ciechanowa na Mazowszu. Wcześnie osierocony, pochodzący z ubogiej rodziny, swoje dzieciństwo spędził na pasaniu bydła i lepieniu figurek z gliny. Dzięki tym zabawom zdolności artystyczne chłopca dostrzegł miejscowy ksiądz Aleksander Rzewnicki, który świadomy jego talentu wysłał go na nauki do warszawskiego rzeźbiarza Antoniego Panasiuka. Panasiuk prowadził pracownię sztuki sakralnej, był zwolennikiem bezpośredniego obrabiania drewna i sprzeciwiał się modelowaniu.
Biegasa traktuje jak służącego, zabrania mu tworzenia własnych prac, wychodzenia na miasto. Chłopiec ma opiekować się jego dziećmi i wykonywać podstawową obróbkę drewna. Biegas rezygnuje z praktyki. Jego kolejnym protektorem zostaje ciechanowski doktor i mecenas sztuki Franciszek Rajkowski, który wczesne próby rzeźbiarskie swego podopiecznego prezentuje hrabiemu Adamowi Krasińskiemu z Opinogóry i Aleksandrowi Świętochowskiemu, pisarzowi i filozofowi. Temu ostatniemu Biegas jawi się jako nowy „Giotto", samorodny talent polskiej rzeźby. Dzięki poparciu Świętochowskiego Biegas może zrealizować pierwszą wystawę prac w księgarni Wendego w Warszawie oraz podjąć naukę w 1897 roku na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie w pracowni rzeźby Alfreda Dauna, a następnie Konstantego Laszczki. Idea i sposób nauczania na Akademii mocno odbiegały od dekadenckich i symbolistycznych treści propagowanych przez Stanisława Przybyszewskiego, którymi Biegas w owym czasie fascynował się wspólnie z kolegą ze studenckich czasów, Xawerym Dunikowskim.
Na początku 1901 roku do Krakowa przybywa delegacja secesji wiedeńskiej. Ku zaskoczeniu Konstantego Laszczki i jego uczniów delegaci zapraszają Biegasa do udziału w Dziesiątej Wystawie Secesji w Wiedniu. Laszczka jest wściekły, Biegas nie jest jego ulubieńcem, a jego prace są mocno krytykowane przez profesorów.