Pomysłodawczynią wystawy i jej kuratorką jest Grażyna Brylewska, ceniona artystka, zajmująca się malarstwem, książką artystyczną, biżuterią oraz obiektami z pogranicza różnych dyscyplin sztuki. Na wystawę zaprosiła kilkunastu wybitnych projektantów z różnych kontynentów: Europy, obu Ameryk i Azji. Tak powstała panoramiczna prezentacja, świadcząca o bogactwie wyobraźni twórców i ogromnym potencjale ukrytym w papierze. Są projekty o zdyscyplinowanej minimalistycznej formie, jak i zaskakujące fantazyjnymi kształtami, monochromatyczne i barwne, abstrakcyjne i budzące różnorodne skojarzenia, np. z kwiatem, czy skrzydłem ptaka.
Grażyna Brylewska wspomina, że pierwszy naszyjnik z papieru zobaczyła przed 30 laty. Należał do jej niemieckiej przyjaciółki. Był niezwykle oryginalny i dekoracyjny, chociaż wykonano go z nasączonego olejem pakowego papieru, w który zawijano różne narzędzie do majsterkowania: młotki, obcęgi. Przeobrażony w naszyjnik przypominał stary przezroczysty pergamin, urzekający świetlnymi refleksami.
„ Po latach papier został doceniony przez wielu artystów, również w naszej części Europy. Nie dziwi mnie to, bo może on być gładki i fakturalny, pognieciony, podarty, składany, cienki i gruby, biały lub barwny, we wszystkich możliwych nasyceniach koloru. Może być zapisany, zadrukowany, malowany, ręcznie czerpany lub produkowany przemysłowo, może też być z odzysku – mogłabym jeszcze długo wymieniać wszystkie jego zalety." – przekonuje artystka.
Na wystawie w Krakowie Grażyna Brylewska prezentuje też własną papierową „litracką" biżuterię, która przypomina listy lub miniaturowe książki, bo autorka wykorzystuje w niej wydruki z fragmentami pierwszego wydania „W poszukiwaniu straconego czasu " Marcela Prousta i kawałki grafik inspirowane wierszem „Zawsze fragment" Tadeusza Różewicza.