Koniec roku zawsze skłania do podsumowań i powoduje, że zastanawiamy się, czy ostatnie dwanaście miesięcy możemy zaliczyć do udanych. Z perspektywy powiatowego komornika sądowego wygląda to tak, że na pewno był to kolejny już udany rok dla dłużników, a niespecjalnie szczęśliwy dla wierzycieli oraz tak zwanych statystycznych Kowalskich i pewnej konkretnej grupy zawodowej.
Jeśli ktoś czytał moje wcześniejsze teksty, zapewne domyśla się, co mam na myśli. Minimalne wynagrodzenie za pracę w 2024 r. zmieniło się dwa razy – w pierwszej połowie roku wynosiło 4242, a w drugiej już 4300 zł brutto. Konsekwencją tego stanu rzeczy jest to, że kolejne tysiące pracowników etatowych uzyskało tak zwany immunitet egzekucyjny, wynikający z faktu, iż (poza alimentami) najniższe wynagrodzenie nie podlega zajęciu.