Aktualizacja: 24.05.2025 01:31 Publikacja: 14.02.2024 02:03
Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek
Po wysłuchaniu kilku publicznych wystąpień prezydenta, jakimi jesteśmy ostatnio zasypywani jak powojenni komuniści imperialistyczną stonką, wszyscy miłośnicy prawa powinni poczuć dumę. Bo na całej ziemi, a nawet w całej Galaktyce nie ma głowy państwa, która by z równą systematycznością i nabożnością posługiwała się słowem: konstytucja.
Poza twierdzeniem, że jej regułami powinni kierować się rządzący, prezydent uwielbia odwoływać się do orzeczeń i autorytetu Trybunału Konstytucyjnego. Prezydencka miłość do Trybunału jest tak gorąca, że prezydent odwołuje się do jego orzeczeń nawet w sprawach, w których ten nie był władny wydawać rozstrzygnięć. Ale przecież Temida jest ślepa, więc podobnie może być z miłością. I dla prezydenta takie drobiazgi, czy jakiś organ ma do czegoś uprawnienia czy nie, są bez znaczenia.
Zdolność społeczeństwa obywatelskiego do obrony praworządności jest coraz bardziej zagrożona. Cieszy mnie zobowi...
Kiedy zaczynałem swoją prawniczą przygodę, najnowocześniejszym urządzeniem była elektryczna maszyna do pisania....
Nie ma podstaw do wszczęcia postępowania w sprawie kierownictwa MS – uznał UODO. Chodzi o szczegółowe informacje...
Praca na etacie chroni przed egzekucją, a prowadzenie własnej działalności już nie. W dyskusji o składce zdrowot...
Zabójstwa, do który doszło w szpitalu uniwersyteckim w Krakowie i na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego mogły z...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas