Marek Domagalski: Pokrzywdzony ma prawo być anonimowy

Obrona skazanej Mariki nie może narażać pokrzywdzonej przez nią osoby, a to zdarzyło się podczas konferencji prasowej ministra Ziobry.

Publikacja: 08.08.2023 11:23

Marek Domagalski: Pokrzywdzony ma prawo być anonimowy

Foto: PAP/Marcin Obara

Pokrzywdzony ma w postępowaniu karnym szczególną ochronę. Jego dane osobowe nie mogą być bez jego zgody ujawniane przez nikogo. Chodzi o to, aby nie znalazł się pod swego rodzaju pręgierzem czy inaczej mówiąc, był narażony.

Podczas konferencji ministra Zbigniewa Ziobry krytykującego wyrok skazujący Marikę za rozbój wobec młodej kobiety udającej się na marsz równości (chodziło głównie o próbę wyrwania jej torby w kolorze tęczy – symbolu ruchu LGBT) na trzy lata więzienia bez warunkowego zawieszenia, asystujący ministrowi prokurator, być może przez nieuwagę, odczytując fragment uzasadnienia wyroku, ujawnił imię i nazwisko pokrzywdzonej kobiety. Podał je niewyraźnie, ale ułatwić to może jej rozpoznanie, i ewentualnie narazić na jakieś szykany czy choćby dyskomfort psychiczny.

Czytaj więcej

Prokurator ujawnił dane pokrzywdzonej w sprawie Mariki

Prokurator generalny i szefowie prokuratur mogą przekazać mediom informacje z toczącego się postępowania lub dotyczące działalności prokuratury ze względu na ważny interes publiczny, ale podanie nazwiska pokrzywdzonej w tym wypadku wyraźnie było zbędne. Nie trzeba tu zresztą sięgać specjalnie do przepisów, tej ochrony pokrzywdzonego wymaga elementarny rozsądek i poczucie sprawiedliwości.

Minister Ziobro i jego otoczenie od lat zwołują regularnie konferencje dla mediów, powinni być więc przygotowani na takie sytuacje, anonimizując odpowiedni fragment dokumentu, by uniknąć tak poważnej wpadki.

Ochrona pokrzywdzonego na tym się jednak nie kończy. Także media nie powinny podawać takiej informacji, by nie poszerzać szkody. Zobowiązuje je do tego art. 13 prawa prasowego, który stanowi, że nie mogą one publikować wizerunku i innych danych osobowych osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. Ta ochrona rozciąga się też na świadków, pokrzywdzonych i poszkodowanych, chyba że osoby te wyrażą na to zgodę. Prokurator lub sąd może zezwolić, ze względu na ważny interes społeczny, na ujawnienie danych tylko osób, przeciwko którym toczy się postępowanie przygotowawcze lub sądowe. A więc nie pokrzywdzonego.

Czytaj więcej

Spawa Mariki M. Adwokat: Ochrona danych osobowych wymaga poprawy od wszystkich

Pokrzywdzony ma w postępowaniu karnym szczególną ochronę. Jego dane osobowe nie mogą być bez jego zgody ujawniane przez nikogo. Chodzi o to, aby nie znalazł się pod swego rodzaju pręgierzem czy inaczej mówiąc, był narażony.

Podczas konferencji ministra Zbigniewa Ziobry krytykującego wyrok skazujący Marikę za rozbój wobec młodej kobiety udającej się na marsz równości (chodziło głównie o próbę wyrwania jej torby w kolorze tęczy – symbolu ruchu LGBT) na trzy lata więzienia bez warunkowego zawieszenia, asystujący ministrowi prokurator, być może przez nieuwagę, odczytując fragment uzasadnienia wyroku, ujawnił imię i nazwisko pokrzywdzonej kobiety. Podał je niewyraźnie, ale ułatwić to może jej rozpoznanie, i ewentualnie narazić na jakieś szykany czy choćby dyskomfort psychiczny.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Rzecz o prawie
Łukasz Guza: Prokuratura w blasku fleszy
Rzecz o prawie
Daniela Wybrańczyk: Szybki rozwód, śmiały plan
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Zły przykład w dobrej sprawie
Rzecz o prawie
Marek Domagalski: Prokuratura pędzi po krętej drodze
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Rzecz o prawie
Natalia Daśko, Janusz Bojarski: Gdy żołnierze strzelają na granicy