Aktualizacja: 01.09.2025 17:18 Publikacja: 02.05.2023 11:03
Foto: Adobe Stock
Zwiększanie bezpieczeństwa energetycznego, lokalna samowystarczalność, niskie ceny energii – te cele przyświecały w 2016 r. nowelizacji ustawy o odnawialnych źródłach energii, wprowadzającej instytucję klastra energii. Po kilku latach ich funkcjonowania można skłonić się do refleksji, że słuszna idea jest blokowana przez zaniechanie i brak prawnej reakcji na realne problemy.
Rozwój odnawialnych źródeł energii w UE napędzany dyrektywami i rezolucjami unijnymi oraz wojną za naszą wschodnią granicą jest obecny i w Polsce. W 2015 r. uchwalono ustawę o odnawialnych źródłach energii (OZE), w 2016 r. wprowadzono instytucję klastrów energii jako jeden z instrumentów wsparcia wytwarzania energii elektrycznej z OZE. W teorii klastry, obok spółdzielni energetycznych, miały być lokalnymi mikrosystemami, jeżeli nie w pełni samowystarczalnymi, to wymagającymi małego wsparcia z krajowego systemu. Nadal jednak brakuje kluczowych i praktycznych mechanizmów, dzięki którym energetyka rozproszona stałaby się realną siłą w polskim systemie energetycznym.
Nawet prawomocne stwierdzenie przez sąd nieprawidłowości decyzji restrukturyzacyjnych nie pozwoli na odwrócenie...
Dlaczego nie mówimy o tym co nas boli otwarcie? – śpiewał Stanisław Soyka w legendarnej „Tolerancji”. To pytanie...
Za rozsiewanie kłamstw i hejt odpowiada żywy człowiek, a nie sztuczna inteligencja.
Społeczeństwo jest doceniane przez polityków i administrację tylko wtedy, gdy dokona zrywu.
Jeśli akceptację zyskał autorytarny przedstawiciel popkultury muskularnej, to ciekawym antidotum może się okazać...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas