Reklama

Marek Domagalski: projekt sędziów pokoju może przyhamować reformę sądownictwa

Nawet gdyby entuzjazm Pawła Kukiza do sądów pokoju okazał się trafny, a one były skuteczne, to i tak do końca tej kadencji projekt na dobre nie ruszy. Może tylko nieco przyhamować zapędy reformatorskie ministra sprawiedliwości.

Aktualizacja: 11.11.2021 08:20 Publikacja: 09.11.2021 10:39

Marek Domagalski: projekt sędziów pokoju może przyhamować reformę sądownictwa

Łańcuch sędziowski

Foto: Fotorzepa, Marian Zubrzycki

Największą ułomnością projektu, o czym pisałem pół roku temu w tekście „Sędziowie pokoju – kolejne złudy", jest to, że przy tak nagromadzonych problemach z sądami, ich wydajnością (pomijając już epidemię), dotyczy on obrzeży wymiaru sprawiedliwości. Nawet zatem udana reforma obrzeży, co by musiało zająć ze dwa–trzy lata, a może i więcej, nie wpłynie istotnie na poprawę całego sądownictwa.

Spraw o kilkaset złotych czy o mandat za zaparkowanie auta na od dawna wytartym trawniku przed apteką nie powinno być w sądach. A na skasowanie tego udawanego wymiaru sprawiedliwości, nękającego obywateli, reformujący sądy od lat Zbigniew Ziobro nie ma pomysłu. Za to są kolejne quasi-usprawnienia proceduralne kosztem np. prawa do uzasadnienia wyroku czy jawnej rozprawy.

Czytaj więcej

"Iustitia" o projekcie Dudy i Kukiza: 3800 felczerów czy 1000 lekarzy?

Plusem sądów pokoju jest ich demokratyczny element, sygnał także do broniących obecnego ustroju sędziowskiego, że może być inaczej. To chyba powinno podobać się Brukseli. Wątpię jednak, by wzięła za dobrą monetę projekty łączenia sądów rejonowych z okręgowymi, w których swego rodzaju awansu do drugiej instancji dokonywałby minister sprawiedliwości. Do tego radykalne zmniejszenie Sądu Najwyższego i jego kompetencji przypominające trzęsienie ziemi, bo raczej nie reformę.

A na politycznej wokandzie mamy przecież spór z Brukselą, a tu kluczem są sędziowskie dyscyplinarki. Trzeba się na tym skupić. Jest pod ręką projekt Małgorzaty Gersdorf i Małgorzaty Manowskiej, dwóch pierwszych prezes SN, w skrócie mówiąc, o losowanych składach dyscyplinarnych w SN. A spłaszczenie sądów trzeba zostawić na później, tym bardziej że sądy pokoju

Reklama
Reklama

i zapowiadane mgliście sądy regionalne to dodatkowe szczeble. Na razie nie wygląda to na spłaszczanie, ale rozbudowę sądowej piramidy.

Spłaszczenie i szerzej: reformy sądowe, trzeba więc przedyskutować publicznie, także ze środowiskiem sędziowskim, po obu stronach konfliktu. I porzućmy raz już skompromitowany i zawetowany przez prezydenta projekt niemal skasowania Sądu Najwyższego.

Czytaj więcej

Sędziowie pokoju znów będą orzekać
Rzecz o prawie
Ewa Szadkowska: Adwokat diabła
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Rzecz o prawie
Piotr Paduszyński: Ziobro i jego „przywłaszczenie”
Rzecz o prawie
Jacek Dubois: Patronka
Rzecz o prawie
Stanisław Wiśniewski: Rozszczepienie wymiaru sprawiedliwości
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Rzecz o prawie
Wojciech Hermeliński: Dlaczego Karolowi Nawrockiemu nie spodobała się zmiana kodeksu wyborczego?
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama