W branży automotive dominuje teraz ostrożny optymizm. Nie widzimy np. tendencji do wydłużania świąteczno-noworocznych przestojów w firmach, co jest sygnałem spadającej liczby zamówień – mówi Jacek Opala, członek zarządu spółki Exact Systems, komentując udostępnione „Rzeczpospolitej” wyniki tegorocznego badania „MotoBarometr”, które pokazuje nastroje w firmach i trendy na rynku pracy w branży motoryzacyjnej w 11 krajach Europy.
Według niego prawie trzy czwarte firm automotive w Polsce planuje w najbliższych miesiącach (do połowy przyszłego roku) utrzymać obecny poziom zatrudnienia, a tylko 4 proc. zamierza je ograniczyć.
Trudno o nowy rekord
Znacznie więcej (23 proc.) jest optymistów, którzy mówią o zwiększeniu liczby etatów. Jak jednak zaznaczają eksperci Exact Systems, to o ponad połowę mniej niż przed rokiem. Najwięcej optymistów jest w Portugalii i Niemczech, gdzie aż 74 proc. firm automotive zapowiada wzrost zatrudnienia. Wyniki tegorocznego „MotoBarometru” wskazują, że w 2024 r. może być w Polsce trudno utrzymać obecne odbicie na rynku pracy w automotive, które dobrze też widać w statystykach GUS.
Według nich liczba osób pracujących w przedsiębiorstwach zajmujących się produkcją pojazdów samochodowych, przyczep i naczep wzrosła we wrześniu i październiku br. do 208 tys. (czyli o 6 tys., licząc rok do roku) i była największa od pandemicznej wiosny 2020 r.