Na świecie, a powoli także w Polsce, rośnie zainteresowanie systemami IT wspierającymi zarządzanie pracownikami. Według danych firmy IDC w 2012 r. wartość europejskiego rynku takich aplikacji zwiększyła się o 11 proc., do 2 miliardów dolarów, a w kolejnym roku wzrosła o 10 proc. Potencjał wzrostu jest jeszcze większy, bo systemy IT wykorzystuje zaledwie jedna na siedem lub jedna na dziewięć organizacji zatrudniających co najmniej 250 pracowników.
– W ostatnich latach przedsiębiorstwa informatyzowały przede wszystkim obszar logistyki, finansów czy produkcji. W czasie spowolnienia gospodarczego obszar HR został wyłączony z inwestycji. Dziś firmy zaczynają dostrzegać, że o ile doskonale potrafią zarządzać finansami, o tyle w obszarze HR radzą już sobie gorzej. Brakuje im wiedzy na temat kompetencji, kwalifikacji i predyspozycji pracowników, co przekłada się na niskie efekty w jednym z najciężej pracujących społeczeństw w Europie – tłumaczy Anna Węgrzyn z firmy BPSC, dostawcy systemu mHR, który w ostatnich miesiącach został wdrożony między innymi w Grupie Impel, Centrum Nauki Kopernik czy Grupie Maspex Wadowice. Zdaniem analityków IDC w najbliższych latach zarządzanie kapitałem ludzkim będzie jednym z motorów napędzających rynek aplikacji w Europie. Popyt wzrośnie zarówno na rozwiązania umożliwiające rekrutację w social media, jak i zaawansowane systemy wspierające zarządzanie wydajnością, sukcesją pracowników czy wynagrodzeniami.
Rosnącą liczbę klientów notuje też należąca do Grupy Pracuj platforma eRecruiter, wspierająca zarządzanie rekrutacjami i bazą kandydatów. – Wspieramy wielu pracodawców, którzy poszukują pracowników z sektora IT, i widzimy, jak trudny jest to proces. W tym obszarze to często pracownik, a nie pracodawca, dyktuje warunki – podkreśla Izabela Bartnicka, ekspert eRecruiter. Jak dodaje, z uwagi na specyfikę sektora szczególnie istotna jest dbałość o candidate experience, czyli relacje z kandydatem.