Szwecja, Stany Zjednoczone, Luksemburg i Hiszpania – w tych krajach luka między potrzebami firm a kompetencjami kandydatów do pracy jest największa – oceniają autorzy raportu Global Skills Index 2016 r. Firma rekrutacyjna Hays wspólnie z Oxford Economics ocenia w nim 33 państwa pod względem dostępności pracowników o odpowiednich kompetencjach (głównie specjalistów).
Kolejny już rok z rzędu zwraca uwagę, że w skali świata dostępność maleje, co wpływa na wzrost wskaźnika Global Skills Index. W tym roku osiągnął on 5,5 pkt, o 0,1 pkt więcej niż w 2015 r.
– Obserwujemy rosnący popyt na wykwalifikowanych pracowników, co zwiększa problemy z ich dostępnością i presję płacową – komentuje wyniki raportu Alistair Cox, prezes Hays, zwracając uwagę, że w Europie przy rosnącej luce kompetencyjnej produktywność pozostaje na dramatycznie niskim poziomie. W skali świata największe problemy z dostępnością wykwalifikowanych pracowników raport wykazał w Szwecji, gdzie wskaźnik sięga 6,8 pkt.
W USA, które w ub.r. były krajem z największą luką kompetencji, w tym roku problem nieco się zmniejszył (o 0,3 pkt) do 6,6 pkt. Z kolei największe pogorszenie dostępności odpowiednich kandydatów do pracy (o 1 pkt) zanotowała w tym roku Holandia, do 5,7 pkt.
Na tle problemów tych państw sytuacja pracodawców w Polsce wygląda całkiem dobrze – w tym roku oddaliliśmy się od granicy 5 pkt, która oddziela rynek pracownika od rynku pracodawcy. Wskaźnik dla Polski zmniejszył się do 4,8 pkt (z 4,9 pkt w minionym roku) mimo rekordowo niskiego bezrobocia i aż 40 proc. firm deklarujących trudności z pozyskaniem odpowiednich pracowników.