Jan Maciejewski: Wielki błękit
Pokora Dziewicy miała większy rozmach niż tysiąc projektów „Manhattan”. I tyleż razy większą energią dysponuje; energią, która przyciąga i tworzy – wznosi...
Robert Mazurek: Ballada o przemycie jaj
Jesień przyszła tego roku wyjątkowo wcześnie, z pierwszym dzwonkiem. Cały wrzesień 2047 roku był zimny i deszczowy. W gmachu rządu paliło się po północy ty...
Wina Mazurka. Fartuszek i kieliszek
„Zawsze gotuję z winem. Czasem nawet dodaję je do potraw” – nie ja to zdanie wymyśliłem, ale owszem, to o mnie. Po tym felietonie będzie również o was.