[b]Rz: Polska najprawdopodobniej nie przekaże Rosji Ahmeda Zakajewa. Jest pan zawiedziony?[/b]
[b]Siergiej Michajew:[/b] To, co się wydarzyło wokół Zakajewa, tylko potwierdza, że między Polską a Rosją nic się nie zmieniło. Cała ta zmiana, o której się mówiło, to były tylko słowa, słowa. Czeczeńscy liderzy popierający separatyzm zawsze znajdowali w Warszawie zrozumienie i to się nie zmieniło. Czy to dobrze, czy źle, każdy będzie to oceniał po swojemu. To, że jest to sprawa bolesna dla Moskwy, także jest jasne. Bo jest to problem separatyzmu, integralności państwa. Wszystko jest tak jak było.
[b]Co ma pan na myśli?[/b]
Chodzi mi o to, że czeczeńscy separatyści w dalszym ciągu mają poparcie Europy i Polski w szczególności. Celem tego poparcia jest przysporzenie Rosji problemów i jej osłabienie. Nie rozumiem, dlaczego Kongres Narodu Czeczeńskiego powinien się odbywać właśnie w Polsce. Skoro już mówimy o jakiejś poprawie w naszych wspólnych relacjach, to dlaczego dla Polski jest tak istotne popieranie antyrosyjskiego separatyzmu? Po co to Warszawie, proszę mi to wytłumaczyć?
[wyimek]Konflikt między Rosją i Europą trwa od setek lat i będzie trwać dalej[/wyimek]