Kwiatkowski powiedział na antenie radia TOK FM:
Nie wyobrażam sobie, żeby wiceminister organizował konferencję prasową, na której publicznie nie zgadzałby się z opinią ministra. Takie porównanie pokazuje, jak zła obecnie jest sytuacja w prokuraturze. (...) Naczelny Prokurator Wojskowy Krzysztof Parulski to zastępca Prokuratora Generalnego Andrzeja Seremeta. Sytuacja, kiedy w tej samej sprawie mówią coś dokładnie odwrotnego, jest całkowicie niezrozumiała i nie do przyjęcia.
Prokurator Przybył mówił, że w śledztwie dotyczącym przekazania informacji z postępowania dotyczącego katastrofy smoleńskiej (tzw. afera przeciekowa), prokurator Seremet miał status świadka. Jednocześnie twierdzi, że zdawał prokuratorowi Seremetowi szczegółowe relacje. (...) To byłaby sytuacja absolutnie niedopuszczalna. Sprzeczna z ogólnymi zasadami prawa karnego. Jeżeli ktoś ma status świadka, nie może mieć dostępu do informacji z toczącego się postępowania. Powinien się wyłączyć.
Szef sejmowej komisji sprawiedliwości Ryszard Kalisz chce pogodzić prokuratorów, mówił w Radiu ZET:
Po pierwsze wszelkie procedury personalne, które są związane z kierownictwem prokuratury, są jasne i wyraźne. Tu jest jakieś w ogóle nieporozumienie. Naczelny prokurator wojskowy jest zastępcą prokuratora generalnego. I oczywiście tam, gdzie mamy do czynienia ze stricte kompetencją wojskową dotyczącą funkcjonowania sił zbrojnych, a w szczególności żołnierzy w służbie, żołnierzy i oficerów, generałów, to oczywiście to dotyczy tylko do kompetencji prokuratury wojskowej. Ale tam, gdzie mamy do czynienia z prawami człowieka, to jasne, że prokuratura, ta część cywilna, może kontrolować część wojskową.