A "Ponieważ grupa medialnych uspokajaczy ogłosiła zbliżający się koniec kryzysu" przywołuje fragment dzisiaj opublikowanego raportu Banku Światowego o perspektywach globalnej gospodarki w latach 2012-2013, który zdaniem BŚ jest ważny:
Dalsze nasilanie się kryzysu może doprowadzić do tego, że wzrost gospodarczy w krajach rozwiniętych i rozwijających spadnie bardziej niż w latach 2008-2009. Nikt nie zostanie oszczędzony.
Dalej pisząc w salonie24.pl Profesor Rybiński podkreśla:
W raporcie jest też napisane, że działania z obszaru polityki fiskalnej i pieniężnej będą tym razem znacznie mniej efektywne niż w 2009 roku, z oczywistych względów, zatem okres wolnego wzrostu będzie dłuuuuuuuugi.
A przede wszystkim: