Intencją polskiego rządu i poprzedniego rządu pod moim kierownictwem nie jest w najmniejszym stopniu ograniczanie wolności w Internecie. Podzielam bezwzględnie taki wolnościowy entuzjazm tych wszystkich, którzy cenią sobie internet m.in. dlatego, że jest obszarem wolności.
Premier mówi stanowczo:
Nie ustąpimy w żadnym wypadku wobec szantażu (…) Nie wyobrażam sobie, aby polski rząd, polski parlament, polski premier ustępował przed kimś, kto mówi: "nie podpisuj, bo inaczej opublikujemy kompromitujące dane o twoich urzędnikach". Tego typu metody uważam za niedopuszczalne.
Donald Tusk zauważył, że nie jest przypadkiem, iż z podpisujących się pod ACTA krajów tylko Polska została zaatakowana przez hakerów. Ale nie widzi potrzeby użycia "środków specjalnych".
Chcę wyraźnie podkreślić, że naszą intencją jest ochrona wolności w Internecie i temu poświęcone było kilka wielogodzinnych spotkań z moim udziałem i wiele innych spotkań z udziałem ministra Michała Boniego i innych urzędników mojego rządu ze środowiskami reprezentującymi ten świat.