Reklama
Rozwiń
Reklama

Marek Migalski: Czy teraz orzełka ma wyprzeć logo Unii Europejskiej?

Zdaniem europosła PJN wczoraj w PE doszło do sytuacji kuriozalnej - z inicjatywy przewodniczącego Schulza zamieniono głosowanie nad raportem o sporcie w komedię. Kto i dlaczego głosował za „szitem”? „Zadziałała zasada 90/90” – twierdzi Migalski

Publikacja: 03.02.2012 12:32

Marek Migalski: Czy teraz orzełka ma wyprzeć logo Unii Europejskiej?

Foto: W Sieci Opinii

Co się stało?

Najpierw Schulz zdecydował, że wiele głosowań nad poprawkami do tego raportu będzie skumulowanych, co uniemożliwiło mojej grupie politycznej oddawania głosów na 'tak", lub na 'nie" przy poszczególnych poprawkach, i zmuszało nas do głosowania en bloc. Dlaczego tak się stało? Bo to odpowiadało interesom EPP i SD, czyli dwóch największych grup politycznych w PE. Pomimo naszych protestów, zadziałała chadecko-socjalistyczna maszynka do głosowania i Schulz postawił na swoim. Odbyło się to przy radości i ukontentowaniu europosłów z obu wielkich frakcji. Zwyciężyli, zaoszczędzili dwie minuty i szybko mogli pojechać do domów. Polecam ten obrazek wszystkim tym, którzy jeszcze mieli złudzenia co do demokratycznego charakteru naszej izby.

Migalski kontynuuje:

Kiedy pisałem o tym, że 90% parlamentarzystów nie wie w 90% przypadków nad czym głosuje, posypały się na moją głowę gromy. Warto więc zadać pytanie naszym kolegom z Platformy i z SLD, czy wiedzą, że przegłosowali taki oto zapis (nota bene, również niektórzy geniusze z PiS głosowali za tym czymś): "(PE)... proponuje, aby flaga europejska towarzyszyła głównym międzynarodowym wydarzeniom sportowym organizowanym na terenie UE, i proponuje europejskim federacjom sportowym rozważenie pomysłu, aby pojawiała się ona na strojach sportowców z państw członkowskich obok flag narodowych".

Migalski dodaje:

Reklama
Reklama

Ciekaw jestem, ilu z moich szanownych Kolegów i Koleżanek wiedziało, że głosuje za takim „szitem". Co prawda, ma to być dobrowolne, ale czy byli w pełni władz umysłowych naciskając przycisk za tym, żeby na koszulkach naszych piłkarzy była flaga europejska? Czy ma to się odbyć kosztem orzełka, czy też orzełek ma być wpisany w ową flagę? A może zamiast korony ów biedny ptak ma mieć 12 gwiazdek? A może, po prostu, nie wiedzieli za czym głosują? Ale to by chyba oznaczało, że miałem rację pisząc o zasadzie 90/90. A to przecież niemożliwe. Absolutnie niemożliwe...

Ciekawe, co na to przywołani przez Migalskiego do tablicy europosłowie PO, SLD i PiS.

Co się stało?

Najpierw Schulz zdecydował, że wiele głosowań nad poprawkami do tego raportu będzie skumulowanych, co uniemożliwiło mojej grupie politycznej oddawania głosów na 'tak", lub na 'nie" przy poszczególnych poprawkach, i zmuszało nas do głosowania en bloc. Dlaczego tak się stało? Bo to odpowiadało interesom EPP i SD, czyli dwóch największych grup politycznych w PE. Pomimo naszych protestów, zadziałała chadecko-socjalistyczna maszynka do głosowania i Schulz postawił na swoim. Odbyło się to przy radości i ukontentowaniu europosłów z obu wielkich frakcji. Zwyciężyli, zaoszczędzili dwie minuty i szybko mogli pojechać do domów. Polecam ten obrazek wszystkim tym, którzy jeszcze mieli złudzenia co do demokratycznego charakteru naszej izby.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Tzw. plan pokojowy zachęci Putina. Ile razy Zachód może popełniać ten sam błąd
Publicystyka
Estera Flieger: Polska wygrała los na historycznej loterii
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: Włodzimierz Czarzasty jak kot. Ma dziewięć żyć i zawsze spada na cztery łapy
Publicystyka
Aleksander Hall: Polityczna zimna wojna PiS i KO szkodzi naszej wspólnocie
Materiał Promocyjny
Jak budować strategię cyberodporności
Publicystyka
Adam Czarnota, Maciej Kisilowski: Nowelizując konstytucję, nie zamieńmy siekierki na kijek
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama