Jaki będzie "Wprost" z nowym naczelnym?
Przypomnę, że przez prawie trzy lata byłem również naczelnym „Newsweek Polska”. Za moich czasów „Newsweek” nie stał się pismem ekonomicznym ani też tematyka ekonomiczna nie była w „Newsweeku” wiodącą. Oczywiście w tygodniku opinii musi być miejsce na teksty gospodarcze, bo i czasy mamy coraz bardziej „zekonomizowane”. Mogę jednak z pewnością zadeklarować, że „Wprost” nie zmieni się w magazyn ekonomiczny. Chcemy pozostać wiodącym graczem na rynku tygodników opinii, a te zajmują się w dużym stopniu tematyką polityczną, społeczną czy kulturalną. Nie będzie więc zmiany charakteru pisma zwłaszcza, że pod rządami Tomasza Lisa „Wprost” zdobył szerokie grono odbiorców, które chcemy jeszcze powiększyć.
Na temat Tomasza Lisa i jego medialnej popularności:
Tomasz Lis jest zjawiskiem na polskim rynku medialnym, nie potrafię wymienić innych takich nazwisk. Ja nieco inaczej postrzegam rolę naczelnego tygodnika opinii. Nie musi być gwiazdą, czasami wręcz to dobrze, żeby tak nie było. Inni naczelni tygodników opinii gwiazdami medialnymi nie są, co nie przeszkadza im w zachowaniu wysokiego poziomu ich tytułów. Tygodnik to wynik pracy zespołowej. Myślę, że mój dotychczasowy dorobek zawodowy predestynuje mnie do tego, bym dobrze poprowadził redakcję w nowe czasy i naprzeciw nowym wyzwaniom. To, co do tej pory było dobre we „Wprost”, może się okazać niewystarczające.
Kobosko zapytany, czy spodziewa się kolejnych odejść z tygodnika, odpowiada: