W serwisie rp.pl czytamy:
W ubiegłym roku w Unii Europejskiej ubyło prawie 175 tys. pracowników opłacanych z budżetu, tj. urzędników, policjantów czy żołnierzy – wynika z najnowszych danych Eurostatu. Najmocniej zatrudnienie w szeroko pojętej administracji tnie Cypr, a z większych krajów: Czechy, Belgia i Irlandia. Tam liczba etatów w ciągu roku zmalała o ponad 4 proc.
I dalej:
Polska na razie omija szerokim łukiem europejskie trendy. Znalazła się wśród krajów, w których administracja puchnie. Liczba pracujących w tej sferze zwiększyła się u nas w ciągu roku o 1 proc.
Premier Donald Tusk już dwa razy zapowiadał wielkie odchudzanie administracji – o 10 proc., ale skończyło się na deklaracjach. Musi jednak do tego wrócić, bo jest jeszcze gorzej, jeśli przeanalizuje się dane Eurostatu w dłuższej perspektywie. Wynika z nich, że w ciągu ostatnich trzech lat liczba pracowników budżetówki w Polsce zwiększyła się łącznie aż o 9 proc.