A jednak Polska dosyć dobrze radzi sobie w kryzysie, więc chyba Tusk nie jest taki najgorszy.
Słucham? Właśnie teraz GUS podał, że dochody produkcji przemysłowej brutto były w 2012 mniejsze o 20 proc.! Bezrobocie sięgnęło – mimo 1,5-milionowej emigracji – 14,4 proc., to najwięcej od sześciu lat. Gospodarka wyraźnie zwalnia z powodu braku działań antykryzysowych. Niech pani nie da się uwieść propagandzie sukcesu. Rząd wolał usypiać obywateli, mówiąc, że wszystko będzie dobrze, zamiast podejmować działania. Weźmy na przykład polskie rodziny. Premier zamiast zająć się ich problemami, woli tracić czas na „małżeństwa” homoseksualne.
Przecież są działania na rzecz rodzin – dłuższe urlopy macierzyńskie, dofinansowanie procedur in vitro.
PiS na szczęście wymusza na rządzie pewne działania, jak urlopy macierzyńskie. Co do in vitro: akurat dlaczego z kieszeni każdego podatnika?
Decyzje Tuska nie miały nic wspólnego z prawicową opozycją.
Miały, miały. Nasz oddech premier Tusk czuje na plecach nawet wówczas, gdy biega po boisku. Zresztą i w tej sprawie rząd podzielił społeczeństwo. Niech pani zapyta matek pierwszego kwartału, co one o tym myślą.
Jakąś datę, od której wydłuża się urlopy macierzyńskie, trzeba było przyjąć. Zawsze byliby pokrzywdzeni.
Ja słucham specjalistów. Jeżeli ekonomiści krytykują rząd za bierność, to słucham ich z szacunkiem. Jeżeli organizacje prorodzinne besztają rząd, za to, że niewiele robi na rzecz rodzin, to trudno mi to kwestionować. Rząd nie ma spójnego programu w tym zakresie, tylko działa na zasadzie zrywu. Gdy sondaże pokazują, że trzeba się czymś zająć, to żeby zamknąć mediom usta i uratować sondaże, Tusk robi to czy tamto. To nie jest uprawianie poważnej polityki na lata.
Zbliża się kolejna rocznica katastrofy smoleńskiej. Szykujecie demonstrację?
Robi to społeczny komitet obchodów rocznicy tej tragedii. Na manifestacji 10 kwietnia będą dziesiątki tysięcy ludzi. Nie zrezygnujemy z przypominania o Smoleńsku.
Badania pokazują, że powrót do tej tematyki źle wpływa na waszą popularność.
Jesteśmy gotowi zapłacić każdą cenę za wyjaśnienie przyczyn katastrofy smoleńskiej. Ale przecież równolegle sformułowaliśmy, jako jedyni zresztą, alternatywę gospodarczą i socjalną dla tego rządu. Wyjaśnianie katastrofy smoleńskiej jest istotną, ale tylko częścią naszej aktywności.
Nie chodzi o to, jak często mówicie o tej katastrofie, tylko co. Jeżeli ludzie słyszą, że to był zamach, jeżeli padają sugestie, że odpowiedzialny za to jest polski premier, to wielu ludzi uważa, że poważna opozycja nie może formułować takich zarzutów.
Ale w tej sprawie jest coraz więcej znaków zapytania. Słuchamy naukowców, którzy prezentują swoje hipotezy, i chcemy wiedzieć więcej. Dziwimy się, że rząd zupełnie nie jest tym zainteresowany. No i w tym kontekście faktycznie trzeba formułować wnioski o odpowiedzialności politycznej.
Wierzy pan w zamach? W to, że Tusk chciał wyeliminować Lecha Kaczyńskiego?
Nikt nie mówi, że Tusk podkładał bombę pod samolot prezydencki. Ale nie zrobił nic, by śledztwo było pod polską kontrolą, nie zadbał o przeprowadzenie solidnych badań na miejscu katastrofy i nie doprowadził do zwrotu przez Rosjan wraku samolotu oraz czarnych skrzynek. Chowa głowę w piasek jak struś i liczy na to, że problemy same znikną.
Wielu ludzi uważa, że sprawa już została wyjaśniona, że to był wypadek, a PiS jest po prostu zafiksowane na tym punkcie.
Przecież wątpliwości zgłasza polska prokuratura, która z PiS nie ma nic wspólnego. Ekshumacje, ponowne badania ciał, nowe wątki. Wszystko to trzeba zbadać.
Nie odpowiedział mi pan, czy wierzy w zamach.
Kiedyś wydawało mi się to nieprawdopodobne. Dzisiaj nie mogę tego wykluczyć.