Skoro w nowym rządzie będzie bardzo iskrzyć, to opozycja zaciera ręce...
Opozycja jest świadoma tego, że będzie miała do czynienia z rządem, w którym sytuacja będzie napięta. Nawet jeśli twarze polityków PO będą roześmiane, a oni sami będą zapewniać o współpracy i jedności, to trudno sobie wyobrazić, żeby po tak zaciętym konflikcie zapanowała idylla i zrozumienie. Politycy opozycji na pewno liczą na to, że członkowie rządu nie zawsze będą zdeterminowani, by bronić swoich rywali w innych resortach.
Jakich argumentów będzie więc używać opozycja, zwłaszcza Prawo i Sprawiedliwość?
Problem PiS polegał na błędnej diagnozie własnej roli w odniesieniu do konfliktu ukraińskiego. Partia Jarosława Kaczyńskiego podjęła licytację z PO, kto będzie bardziej krytykował Rosję i silniej wspierał nowe władze Ukrainy. Tymczasem to część elektoratu PiS miała wątpliwości co do takiej polityki; wynika to z pamięci historycznej, koncentracji wyborców na ścianie wschodniej i południowo-wschodniej, gdzie historyczne doświadczenia z zachodnią Ukrainą były traumatyczne. W momencie wzrostu napięcia na Wschodzie naturalną reakcją Polaków jest zwrot w stronę Zachodu – chęć oddania się pod patronat UE i USA. PiS zbudowało swoją pozycję między innymi dzięki balansowaniu między opcją prozachodnią a asertywnością wobec Zachodu, dokładnie tak, jak czyni to na Węgrzech Viktor Orban. W momencie podjęcia tej licytacji w sprawie Ukrainy PiS uwiarygodniło Platformę, choćby ze względu na jej przynależność do Europejskiej Partii Ludowej i entuzjastyczną proeuropejskość.
W jaki sposób?
To PO od kilku lat w większym stopniu mogła się przedstawiać jako wiarygodny gwarant pozycji Polski na Zachodzie. Dlatego trudno oczekiwać gwałtownego wzrostu poparcia dla PiS, raczej zanosi się na stabilizację na obecnym, dość wysokim poziomie. Ta partia, krytykując nowy rząd, będzie próbowała powracać do sporów, w których tradycyjnie zdobywała przewagę nad PO. Będzie wykorzystywany wątek tymczasowości obecnego rządu i anonimowości ministrów, żeby pokazać PiS jako partię dynamiczną i reagującą na sytuacje kryzysową, Kaczyńskiego jako polityka doświadczonego i poważnego na tle debiutującej w wielkiej roli Ewy Kopacz.