Między 15 a 18 września z oficjalną wizytą do Japonii uda się Nguyen Phu Trong, sekretarz generalny Komunistycznej Partii Wietnamu. To jeden z trzech najważniejszych polityków kraju, dwaj pozostali to prezydent Truong Tan Sang oraz premier Nguyen Tan Dung.
W kwietniu bieżącego roku Nguyen Phu Trong odwiedził Chiny, w lipcu z kolei Stany Zjednoczone. Obie wizyty miały ogromne znaczenie dla obecnej sytuacji państwa. Relacje z Chinami od miesięcy pozostają bardzo skomplikowane ze względu na terytorialne napięcia prowokowane przez Pekin. W USA z kolei podsumowywano 20 lat stosunków dyplomatycznych (11 lipca 2015 roku mija okrągła rocznica wznowienia relacji). Ostatnie 5 lat przyniosło szczególne nasilenie kontaktów. Hillary Clinton jako Sekretarz Stanu odwiedzała Wietnam trzykrotnie (lipiec, październik 2010 oraz lipiec 2012), jej następca John Kerry przebywał z wizytą w Hanoi w grudniu 2013 roku. Sekretarze obrony Robert Gates i Leon Panetta także prowadzili rozmowy wyjazdowe z przedstawicielami Wietnamu, a premier Nguyen Tan Dung od siedmiu lat regularnie składa oficjalne odwiedziny w USA. Prezydent Bill Clinton odwiedzał Wietnam w 2000 i 2006 roku. Ostatnie miesiące 2015 roku oznaczały dalsze zacieśnianie stosunków, w szczególności w dziedzinie bezpieczeństwa. Wietnam chce korzystać z amerykańskiej pomocy oraz rozwiązań w dziedzinie ochrony granic oraz walki z przemytem ludzi i towarów. Prezydent Obama wielokrotnie podkreślał wagę wizyty oraz wzmacniania wzajemnych relacji.
Nguyen Phu Trong podkreślał wagę strategicznego partnerstwa ze Stanami Zjednoczonymi, do ustanowienia jakiego dąży strefa ASEAN. Dzięki temu można by podnieść wagę wielu wewnętrznych mechanizmów organizacji mogących ugruntować stabilność polityczną oraz militarną w regionie. Kwestia jest szczególnie ważna w sytuacji, gdy od kilkunastu miesięcy kraje Azji i Pacyfiku zmagają się z bezpardonowymi roszczeniami terytorialnymi Chin. Bezpieczeństwo Morza Południowochińskiego, regionu o kluczowym znaczeniu dla światowego transportu surowców energetycznych oraz towarów zależy w ogromnej mierze od zaangażowania USA. Jest to jedyne państwo na świecie, z którego siłą militarną może liczyć się Pekin.
W drugiej połowie września czas na podróż do Japonii. Partnerstwo z Tokio może stać się kolejną osią wzmacniającą pozycję Hanoi wobec działań chińskich jednostek straży przybrzeżnej roszczących sobie coraz więcej praw do terenu wokół archipelagów Spratly i Paracele. Ważne dla Wietnamu jest także uzyskanie japońskiego wsparcia w dziedzinie rewitalizacji obszaru delty rzeki Mekong.
Historia wietnamsko-japońskich relacji sięga wielu wieków wstecz. Choć stosunki dyplomatyczne zostały nawiązane oficjalnie 40 lat temu, już w XVI wieku wietnamskie miasto Hoi An było uważane za największy japoński ośrodek handlowy nie tylko w samym kraju, ale i w całej Azji Południowowschodniej. Japonia zajmuje obecnie drugie miejsce pod względem bezpośrednich inwestycji zagranicznych, jest także czwartym partnerem ekonomicznym Wietnamu. W ciągu minionych 20 lat Tokio udzieliło wsparcia w wysokości blisko 30 mld dolarów, co stanowiło 30 proc. łącznej kwoty uzyskanej od wszystkich partnerów na świecie. Nie do przecenienia pozostaje także obietnica wsparcia Wietnamu przez japońskie okręty straży przybrzeżnej złożona po rozpoczęciu kryzysu związanego z chińską platformą wiertniczą, który rozpoczął się w maju 2014 roku.