Aktualizacja: 13.05.2025 14:48 Publikacja: 17.08.2024 06:48
Foto: AFP
Po rozpoczęciu inwazji na Ukrainę Władimir Putin szybko zrozumiał, że nie wejdzie do Kijowa. Obrał więc strategię polegającą na powolnym „wypychaniu” Ukraińców z pozycji w Donbasie i innych okupowanych regionach poprzez nieustanne bombardowania i poświęcenie wielu tysięcy własnych żołnierzy. Takim sposobem, krok po kroku, armia rosyjska, ponosząc gigantyczne straty i wypalając wszystko po drodze od miesięcy posuwała się do przodu. Szacuje się, że miesięcznie w Rosji rekrutowano 20-30 tys. żołnierzy kontraktowych, którzy za wysokie wynagrodzenia i odszkodowania (w razie śmierci) decydowali się na udział w wojnie. Tego Putinowi wystarczało, by zasilać swoje nacierające na kolejne ukraińskie miejscowości jednostki.
Przywódcy Polski, Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wiedzą, że tylko upadek rosyjskiego reżimu pozwoli na zak...
„W swojej długiej historii nieraz walczyła o niepodległość i tak jest kojarzona w świecie. Powtarzam, to bogate...
W Holandii już od lat 80. XX w. zaczęli się pojawić biskupi męczennicy, atakowani przez różne ośrodki opinii pub...
Medialne młotkowanie niebiorących udziału w wyborach ma charakter klasistowski – oto elity kraju zawstydzają tyc...
Kwitną kasztany, piszą się matury, a kampania wyborcza osiąga poziom najgłębszych pokładów kopalni węgla kamienn...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas