Paweł Kowal: Viktor Orbán buduje ośrodek, który popiera rewizjonizm Władimira Putina

Partie Putinternu znów zyskują wiatr w żagle, a wiatru dostarczają im wybory we Francji i słabość prezydenta Joe Bidena. Ta wojna naprawdę toczy się nie tylko wzdłuż tysiąckilometrowej linii frontu pomiędzy Rosją a Ukrainą.

Publikacja: 03.07.2024 04:30

Viktor Orbán

Viktor Orbán

Foto: AFP

Putintern to układanka partii proputinowskich na Zachodzie. Kremlowscy koalicjanci kombinują tak: to, czego nie są w stanie osiągnąć na polu walki, można uzyskać poprzez wpływanie na zachodnie elity i społeczeństwa. Trzeba tylko w każdym państwie Zachodu mieć „swoich” polityków. Dla Putina ten polityczny, a w istocie także ideologiczny front walki znaczy nie mniej niż wojsko na froncie pod Charkowem. W końcu taniej czasem zagrać politycznie w Paryżu czy Rzymie, niż płacić kolejne rachunki za amunicję. Tym bardziej że ekonomiści nie pozostawiają złudzeń, że gospodarka wojenna Rosji nie jest nastawiona na więcej niż dwa–trzy lata wytrzymałości.

Pozostało jeszcze 85% artykułu

Czytaj więcej, wiedz więcej!
Rok dostępu za 99 zł.

Tylko teraz! RP.PL i NEXTO.PL razem w pakiecie!
Co zyskasz kupując subskrypcję?
- możliwość zakupu tysięcy ebooków i audiobooków w super cenach (-40% i więcej!)
- dostęp do treści RP.PL oraz magazynu PLUS MINUS.
Publicystyka
Roman Kuźniar: 100 dni Donalda Trumpa – imperializm bez misji
Publicystyka
Weekend straconych szans – PiS przejmuje inicjatywę w kampanii prezydenckiej?
felietony
Marek A. Cichocki: Upadek Klausa Schwaba z Davos odkrywa prawdę o zachodnim liberalizmie
Publicystyka
Koniec kampanii wyborczej na kółkach? Dlaczego autobusy stoją w tym roku w garażach
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
analizy
Jędrzej Bielecki: Radosław Sikorski nie ma już złudzeń w sprawie Donalda Trumpa