Aktualizacja: 21.03.2025 04:33 Publikacja: 29.06.2023 03:00
Siedziba BBN w Warszawie
Foto: PAP/Paweł Supernak
Po agresji Rosji na Ukrainę bezpieczeństwo i polityka obronna stały się centralnymi problemami polityki państwowej, od których zależy przyszłość naszej wspólnoty politycznej. W interesie państwa i obywateli jest, by wysiłek podejmowany w tej dziedzinie był jak najbardziej efektywny, a zarazem w pełni zrozumiały dla opinii publicznej. Jest to tym bardziej istotne, że projekty z tej dziedziny mają długoterminowy wymiar i charakter.
Potrzebujemy odbudowy społecznego zaufania będącego podstawą dobrej kultury państwowej i nowych mechanizmów kooperacji dla bezpieczeństwa. Obowiązujące ramy konstytucyjne pozwalają na prowadzenie efektywnej polityki obronnej i są na tyle elastyczne, że mogą być uzupełnione o nowe – potrzebne naszym zdaniem – instytucje.
Pod względem militarnym Niemcy to dziś nawet nie cień dawnej potęgi. I nawet wielomiliardowe inwestycje w obronność istotnie tego nie zmienią. Nie ma też co liczyć na to, że za naszymi plecami powstanie pancerna armia gotowa przyjść nam z pomocą w razie rosyjsko-białoruskiej agresji.
Nie ma szans na długotrwały pokój z Rosją. Nie po to Władimir Putin od lat militaryzuje rosyjskie społeczeństwo, żeby teraz pod wpływem uroku osobistego Donalda Trumpa cały włożony w to trud wyrzucić do kosza. Wystarczy spojrzeć na to, jak militaryzowana i indoktrynowana jest w Rosji młodzież szkolna.
Apelujemy o natychmiastowe spotęgowanie dostaw broni na ukraiński front. Domagamy się przekazania 200 mld euro rosyjskich aktywów Ukrainie, zarówno na cele militarne, jak i na zabezpieczenie ludności cywilnej.
Unia Europejska staje przed decydującym wyborem. Bez Ukrainy będzie nie tylko słabsza, ale i długoterminowo mniej bezpieczna – pisze Paweł Marczewski, ekspert Fundacji Batorego.
Przesłanki i czynniki efektywnego wdrażania projektów OZE przez JST uwzględniające kwestie ekonomiczne, środowiskowe i społeczne.
Sławomir Mentzen idzie po drugie miejsce w I turze wyborów prezydenckich, a jeśli mu się uda, będzie walczył o prezydenturę i nie jest na straconej pozycji. Kandydat Konfederacji fascynuje przede wszystkim młodych mężczyzn, którzy się boją, że trzeba będzie oddać władzę nad światem. Bo ich dziadkom i ojcom rządzenie wychodzi coraz gorzej.
Jazda na motocyklu to z całą pewnością wielka przyjemność, o czym zaświadczy każdy, kto chociaż raz miał okazję – legalnie, podkreślmy – poprowadzić maszynę na dwóch kołach.
– Rosja coraz śmielej będzie rozszerzała paletę narodów oskarżanych o kolaborację z nazistami. Na tej liście są już Polacy – mówi historyk dr Łukasz Kamiński, dyrektor Ossolineum, były prezes Instytutu Pamięci Narodowej.
Podwyżka, wyrównanie, wyższe dodatki w stolicy – wszystko wskazuje na to, że obecna władza poszukuje głosów przed wyborami prezydenckimi wśród pracowników oświaty. Problem w tym, że nauczyciele są obecną władzą rozczarowani.
Jestem głęboko przekonana, że tyle jest polityki w naszym życiu, ile jej tam wpuścimy. Kiedy więc sięgam po książkę historyczną na temat kolaboracji w dziejach, która rozpoczyna się wstępem o tym, kto za PiS „kolaborował”, nie chcę czytać dalej.
Dla Polaków kluczowym tematem jest bezpieczeństwo. Kandydat PiS przegrywa nie tylko z kandydatem KO w badaniach ARC Rynek i Opinia dla „Rzeczpospolitej”, ale daje się też wyprzedzić przedstawicielowi Konfederacji. Dobrze prezentuje się Szymon Hołownia.
Podróżni żądają krótkich czasów przejazdu, rosną więc prędkości pociągów, także samorządowych. Jednak niezbędna staje się lepsza koordynacja poczynań marszałków województw.
- W tej chwili rozgrywa się operacja zmierzająca do tego, żeby zmienić Unię w państwo - i to państwo scentralizowane, wiadomo, pod kierownictwem Niemiec i Francji - powiedział po głosowaniu w Sejmie prezes PiS Jarosław Kaczyński.
Karol Nawrocki w dalszym ciągu jest jedną wielką niewiadomą. To enigma nawet dla wyborców PiS – tak wyniki pogłębionego badania kandydatów na prezydenta w najnowszym odcinku podcastu „Rzecz w tym” podsumowuje Jacek Nizinkiewicz.
„Decyzje Tuska w sprawie obronności to oddanie do Brukseli i Berlina polskich pieniędzy na zbrojenia i kontroli nad polską armią” czy „Chcecie, żeby polskiej armii wydawał rozkazy Niemiec, wnuk hitlerowca?” - piszą posłowie PiS po głosowaniu nad uchwałą ws. bezpieczeństwa Rzeczpospolitej Polskiej, której nie poparli.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas