Reklama

Uszanować wiarę piłkarza

Jeżeli ktoś wyraża uczucia pozytywne i nikogo nie obraża, to dlaczego mu tego zakazywać? - mówi Marek Citko, były reprezentant Polski w piłce nożnej

Publikacja: 11.02.2010 04:14

Citko publicznie przyznawał się do głębokiej wiary w Boga

Citko publicznie przyznawał się do głębokiej wiary w Boga

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

[b]Rz: Wielu piłkarzy po strzeleniu gola podnosi do góry koszulkę, aby pokazać na podkoszulku napisy, które demonstrują ich wiarę w Boga. FIFA wydała więc zalecenie, a Włosi wprowadzili przepis zakazujący manifestowania podczas meczu przekonań, także religijnych.[/b]

[b]Marek Citko:[/b] Jeżeli ktoś wyraża uczucia pozytywne i nikogo nie obraża, to dlaczego mu tego zakazywać? Spontaniczne zachowania dodają sportowi atrakcyjności. Dziwię się, że to komuś przeszkadza. Takie gesty są obecne w piłce nożnej od lat i nigdy nie przeszło mi przez myśl, że to jest jakiś problem.

[b]A może takie napisy obrażają czyjeś uczucia religijne?[/b]

Raczej nie, bo podciągnięcie koszulki trwa tylko kilka sekund. Każdy wiarę przeżywa na swój sposób i jeżeli ma potrzebę podziękować Bogu podczas meczu, to inni powinni to uszanować.

[b]Jeśli to tylko kilka sekund, to czy warto robić takie demonstracje?[/b]

Reklama
Reklama

Piłkarze po strzeleniu bramki podskakują, robią fikołki, padają na kolana, patrzą w niebo. Emocje mają to do siebie, że człowiek nie jest w stanie ich kontrolować. Fajna, pozytywna reakcja czy podziękowania dla trenera, rodziny, mamy są czasami jedyną okazją do przekazania uczuć.

[b]Piłkarze przed meczem robią znak krzyża, po golu dziękują Bogu, a pomiędzy tymi gestami kopią się i przeklinają...[/b]

Podczas gry towarzyszą nam zawsze emocje i pod ich wpływem czasem popełniamy błędy. Najważniejsze jest jednak, że po meczu potrafimy sobie podziękować i przeprosić za to, co było na boisku.

[b]Rz: Wielu piłkarzy po strzeleniu gola podnosi do góry koszulkę, aby pokazać na podkoszulku napisy, które demonstrują ich wiarę w Boga. FIFA wydała więc zalecenie, a Włosi wprowadzili przepis zakazujący manifestowania podczas meczu przekonań, także religijnych.[/b]

[b]Marek Citko:[/b] Jeżeli ktoś wyraża uczucia pozytywne i nikogo nie obraża, to dlaczego mu tego zakazywać? Spontaniczne zachowania dodają sportowi atrakcyjności. Dziwię się, że to komuś przeszkadza. Takie gesty są obecne w piłce nożnej od lat i nigdy nie przeszło mi przez myśl, że to jest jakiś problem.

Reklama
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Publicystyka
Michał Szułdrzyński: Dlaczego Donald Trump chce, by armia USA podjęła walkę z woke na ulicach miast?
Publicystyka
Jędrzej Bielecki: Demokraci znaleźli sposób na Donalda Trumpa
Publicystyka
Piotr Buras: Umowa z Mercosurem to strategiczny wybór Europy
Reklama
Reklama