Przypomnijmy sobie archiwalne zdjęcia z berlińskiego stadionu w 1936 roku. Adolf Hitler dumnie stoi na trybunie z wzniesiona ręką. Na dole sztandar olimpijski. Pięć barwnych kół olimpijskich obok czarnego Hakenkreuza. Zawodnicy z Francji, Włoch i Bułgarii odpowiadają Fuehrerowi starorzymskim pozdrowieniem.
Część państw rozważało bojkot imprezy, ale w końcu do tego nie doszło. Berlin 1936 był wielkim sukcesem nazistów.
Kiedy ponad 40 lat później ZSRR zajęło Afganistan, zachodni świat zachował się inaczej. Igrzyska olimpijskie w Moskwie zostały zbojkotowane. Brak sportowców z wolnego świata nie nobilitował sowieckiego reżimu
Mamy prawo oczekiwać od Lecha Kaczyńskiego i Donalda Tuska, aby nie przymykali oczu na łamanie praw człowieka
Dzisiaj wolny świat znów nie ma skrupułów, by nobilitować chiński reżim odpowiedzialny za prześladowania i śmierć tysięcy ludzi. Sportowcy całego świata będą pokornie maszerować przed przywódcami Komunistycznej Partii Chin. Największym zwycięzcą pekińskich igrzysk będą nie rekordziści w bieganiu czy skokach, ale Hu Jintao, następca Mao i Deng Xiaopinga.