Rz: Rząd w Wielkiej Brytanii wprowadza właśnie dowody osobiste, co spotyka się z wielkimi protestami. W Polsce wszyscy mają dowody i nie narzekają. O co ten krzyk?
Phil Booth:
To prawda, w wielu krajach dowody osobiste istnieją od kilkudziesięciu lat i wszyscy się już do nich przyzwyczaili. Szczególnie w krajach byłego bloku sowieckiego, gdzie komuniści poddawali społeczeństwa permanentnej inwigilacji.
Dowód osobisty jest bowiem podstawowym narzędziem reżymu totalitarnego, który chce kontrolować ludzi i ingerować w ich życie prywatne.
W Wielkiej Brytanii mamy zupełnie inne tradycje.