Reklama

Odkrywanie zapomnianego świata

– To mocno agenturalna książka – mówili z uśmiechem goście uczestniczący wczoraj w prezentacji historyczno-sensacyjnej powieści „Przez czerwony step” autorstwa naszego redakcyjnego kolegi Piotra Kościńskiego

Publikacja: 15.06.2010 02:57

Piotr Kościński zaprezentował wczoraj swoją najnowszą książkę

Piotr Kościński zaprezentował wczoraj swoją najnowszą książkę

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

„Przez czerwony step” to kontynuacja wydanej dwa lata wcześniej powieści „Przez czerwoną granicę”. Akcja obu książek toczy się w latach 30. w Związku Sowieckim, a jej bohaterem jest młody Polak Franciszek Cybulski. Tym razem z polsko-sowieckiego pogranicza akcja książki prowadzi czytelników daleko na Wschód – do Kazachstanu i na Syberię.

– Zbliżają się dwa ważne wydarzenia. 75. rocznica likwidacji polskiego regionu autonomicznego na Ukrainie, tzw. Radzieckiej Marchlewszczyzny, oraz 75. rocznica deportacji Polaków do Kazachstanu. Uznałem, że warto pokazać ich przebieg – wyjaśniał autor źródła inspiracji swojej powieści.

Profesor Andrzej Chojnowski, historyk z Uniwersytetu Warszawskiego, ocenił, że książka dobrze oddaje nieludzki sowiecki system. – Każdy mógł być agentem NKWD. Zdarzało się, że całymi latami małżonkowie nie opowiadali sobie nawzajem o swojej przeszłości ani o tym, z jakich rodzin się wywodzą – podkreślał.

Zdaniem Marka Jastrzębskiego, szefa wydawnictwa LTW, które opublikowało książkę Kościńskiego, tamta rzeczywistość została przez Polaków zapomniana. – Nie jestem zwolennikiem sowieckiej rzeczywistości, ale uważam, że wciąż warto ją pokazywać. I zdaniem czytelników jest to słuszne podejście – tłumaczył.

– Związek Sowiecki był zupełnie innym światem, a odkrywanie go jest niesłychanie ciekawe – podsumował Kościński.

Reklama
Reklama

[i]Piotr Kościński, Przez czerwony step, LTW 2010[/i]

Publicystyka
Marek A. Cichocki: W nowym świecie Polacy muszą nauczyć się bezwzględnego używania siły
Publicystyka
Estera Flieger: Co jeśli absolutyzujemy polaryzację?
Publicystyka
Rusłan Szoszyn: Władimir Putin przeprasza króla Kaukazu
Publicystyka
Estera Flieger: Nie straszmy wojną, ale też nie lekceważmy sytuacji
Publicystyka
Marek Kozubal: Sabotaże i ataki. Skąd to wzmożenie działań rosyjskich służb i co planuje Putin?
Reklama
Reklama