Audiobooki są dla dzieci

Bardzo dobrze sprawdzają się audiobooki dla dzieci, szczególnie dla tych, które jeszcze nie potrafią czytać - mówi Edyta Jungowska, aktorka

Aktualizacja: 11.08.2010 15:10 Publikacja: 11.08.2010 02:08

Edyta Jungowska, lektorka książek dla dzieci, czytała m.in. audiobooki o Pippi Langstrumpf

Edyta Jungowska, lektorka książek dla dzieci, czytała m.in. audiobooki o Pippi Langstrumpf

Foto: Fotorzepa, Beata Kitowska BK Beata Kitowska

[b]Rz: Audiobooki, czyli nagrania czytanych książek, są coraz popularniejsze. Pani też lubi ich słuchać?[/b]

[wyimek][link=http://audioteka.rp.pl/]Polecamy - audioteka.rp.pl[/link][/wyimek]

[b]Edyta Jungowska:[/b] Mam mieszane odczucia.

[b]Dlaczego?[/b]

Bardzo dobrze sprawdzają się audiobooki dla dzieci, szczególnie dla tych, które jeszcze nie potrafią czytać albo robią to zbyt wolno. Rodzice, kupując im książkę w wersji audio, wyrabiają w nich nawyk słuchania, nauki czytania, a następnie chęć do sięgania po książki w ogóle. Słyszałam też, że dziecko, słuchając książki, lepiej rozróżnia i przyswaja dźwięki, a następnie wymawia wyrazy. I wreszcie, słuchając literatury, uczy się ładniej komponować zdania.

[b]Młodzież i dorośli nie powinni już słuchać książek?[/b]

Tylko do nielicznych jestem przekonana, nawet jeśli czytają je wyśmienici aktorzy. Wyjątkiem jest „Harry Potter” w fenomenalnym wykonaniu Piotra Fronczewskiego, który ma głęboki, wielobarwny, pełny głos. Sama jednak przed snem sięgam po papierową książkę.

[b]A jednak nagrywa pani audiobooki.

To pasjonujące zajęcie?[/b]

Audiobook nagrywa się w sesjach trwających najwyżej dwie godziny. Jeżeli nagranie trwa dłużej, aktor się męczy i pracuje nieefektywnie. Ważne też, by dobrze rozplanować graficznie materiał, oznaczyć postacie i opanować technikę czytania na głos. Można to wyćwiczyć. Przy nagraniu jest oczywiście realizator, który panuje nad dźwiękiem, nad tym, żeby wszystkie końcówki i sylaby były słyszalne, a także nad tym, aby odpowiednio był ustawiony mikrofon. Jest też reżyser lub ktoś inny, kto dba o zachowanie logiki tekstu.

[b]Są książki łatwiejsze i trudniejsze do czytania?[/b]

Zdecydowanie trudniejsze są te dla dzieci. Mają dynamiczną narrację i wymagają od czytającego skupienia, bo musi prowadzić wiele postaci. Bardziej wydaje mi się, trzeba działać na ich wyobraźnię.

[b]Czy audiobooki mogą wyprzeć papierowe książki?[/b]

Myślę, że nie. Nadal sprzedaje się znacznie więcej papierowych książek niż ich wersji audio. Prędzej papierowe wersje zostaną wyparte przez książki elektroniczne, ściągane z Internetu. Czeka nas przełom, gdy w tornistrze zamiast kilogramów książek znajdzie się jeden komputer.

Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?
Publicystyka
Ks. Robert Nęcek: A może papież z Holandii?
Publicystyka
Frekwencyjna ściema. Młotkowanie niegłosujących ma charakter klasistowski
Publicystyka
Zuzanna Dąbrowska: Mieszkanie Nawrockiego, czyli zemsta sztabowców