Prawicowy socjaldemokrata

Aktualizacja: 20.08.2010 08:42 Publikacja: 20.08.2010 03:11

Prawicowy socjaldemokrata

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys Seweryn Sołtys

Red

Jan Olszewski

Były premier, adwokat, publicysta i polityk świętuje dziś 80. urodziny. Pewnie zapamiętany zostanie przede wszystkim jako szef rządu obalonego w tzw. noc teczek z 4 na 5 czerwca 1992 roku. Bezpośrednią przyczyną jego odwołania stała się próba ujawnienia konfidentów SB zajmujących ważne stanowiska w państwie. Ale już wcześniej popadał w konflikty, a to z postkomunistami i liberałami, a to z ówczesnym prezydentem Lechem Wałęsą.

Plany miał ambitne – chciał zdekomunizować wojsko i MSW, sprzeciwiał się dzikiej prywatyzacji. Nie chciał się też zgodzić na przekazanie baz opuszczanych przez wojska rosyjskie międzynarodowym spółkom polsko-rosyjskim. To wtedy wszedł w ostry spór z Wałęsą. Na przeszkodzie realizacji jego planów stanął też zapewne jego charakter. – Do rozpaczy doprowadzała nas jego trudność w podejmowaniu decyzji. Ale pamiętam też, jak subtelnie potrafił spojrzeć na rzeczywistość – wspomina prof. Zdzisław Najder, ówczesny doradca polityczny Olszewskiego.

Choć powszechnie uważany jest za polityka prawicowego, w rzeczywistości wiele w nim z socjalisty. – Jan to taki prawicowy socjaldemokrata – przyznaje Najder.

Urodził się w rodzinie kolejarskiej, niemal od zawsze związanej z PPS. W czasie powstania warszawskiego był łącznikiem Szarych Szeregów. W latach 1956 – 1957, już po obronie dyplomu z prawa, zaczął pracować w tygodniku „Po prostu”. Zasłynął głośnym artykułem wzywającym do rehabilitacji żołnierzy AK.

W PRL zawsze w opozycji. Gdy Najder zaproponował mu wstąpienie do Polskiego Porozumienia Niepodległościowego, nie wahał się ani chwili.

W PRL zasłynął jednak przede wszystkim jako obrońca więźniów politycznych. Bronił m.in. Jacka Kuronia, Karola Modzelewskiego, Melchiora Wańkowicza czy studentów aresztowanych w marcu 1968 roku, represjonowanych robotników z Radomia i Ursusa. W czasie stanu wojennego był także adwokatem działaczy „Solidarności”.

Ostatnio był m.in. doradcą prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Publicystyka
Pytania o bezpieczeństwo, na które nie odpowiedzieli Trzaskowski, Mentzen i Biejat
Publicystyka
Joanna Ćwiek-Świdecka: Brudna kampania, czyli szemrana moralność „dla dobra Polski”
Publicystyka
Bogusław Chrabota: Jaka Polska po wyborach?
Publicystyka
Europa z Trumpem przeciw Putinowi
Publicystyka
Estera Flieger: Dlaczego rezygnujemy z własnej opowieści o II wojnie światowej?