Dążąca do poprawy stosunków z Rosją administracja Baracka Obamy nie tylko zmieniła plany dotyczące tarczy antyrakietowej, ale też nie chciała się wywiązać z umowy w sprawie umieszczenia wyrzutni Patriot w Polsce. Z ujawnionych przez WikiLeaks depesz wynika, że rakiety nie tylko miały być nieuzbrojone; Amerykanie nie przewidywali nawet pełnego szkolenia polskich żołnierzy, dopóki nie zakupimy wyrzutni.
Amerykanie byli naciskani przez polski rząd i opozycję, by się wywiązali z zobowiązań sojuszniczych. Oprócz patriotów padały apele o umieszczenie wojsk na naszym terytorium (depesze z Warszawy z 13 lutego 2009 r. i 7 maja 2009 r. ). Inwazja Rosji na Gruzję w lecie 2008 roku dała Polsce argumenty, że sojusznicy źle oceniają zagrożenie. – Albo sojusznicy potraktują poważnie nasze poczucie zagrożenia, albo nie będzie zbliżenia z Rosją – mówili nieoficjalnie „Rz” przedstawiciele władz.
28 sierpnia 2009 r. ambasada w Warszawie informuje o rozczarowaniu w Polsce polityką USA. Ambasador Victor Ashe ostrzega, że polskie zaangażowanie w zagraniczne misje sojuszu stanie pod znakiem zapytania, jeśli NATO nie wzmocni Polski.
17 września 2009 r., w rocznicę ataku ZSRR na Polskę, Amerykanie ogłaszają zmianę planów w sprawie tarczy. Dwa miesiące później zamiast patriotów proponują Polsce rotacyjną obecność amerykańskich F-16, herkulesów lub stałą obecność oddziału sił specjalnych (depesza z Warszawy z 12 listopada 2009 r.). Polacy wydają się zadowoleni, ale chcą mocniejszych gwarancji obrony w nowej koncepcji strategicznej NATO i uaktualnienia planów obronnych.Planów domagają się też państwa bałtyckie, które do tej pory w ogóle nie były nimi objęte. Jeszcze w połowie 2009 r. Niemcy nie chciały się zgodzić na ich opracowanie, bojąc się reakcji Rosji (depesza z Berlina z 11 sierpnia 2009 r. ). Obawy Bałtów próbowały uspokoić, np. obejmując przywództwo misji czterech samo- lotów NATO patrolujących przestrzeń powietrzną Litwy, Łotwy i Estonii. „Niemcy kalkulują, że dzięki temu dostaną więcej swobody w przyciąganiu Rosji bliżej NATO, bez wywoływania automatycznego sprzeciwu nowych członków” – pisze ambasada USA. Ale niemiecki MSZ dalej obawia się, że państwa bałtyckie mogą zablo- kować prace Rady NATO – Rosja, „co może zaszkodzić amerykańskim wysiłkom poprawy stosunków z Rosją”.
W końcu Berlin wymyślił kompromis. Plany obronne zostaną włączone w uaktualnione plany dla Polski (depesza z 16 grudnia 2009 r. z misji USA przy NATO). To wybieg, który pozwala je opracować bez uznawania Rosji za zagrożenie dla sojuszu.