Nawet jeśli dotychczasowa klasa panująca okazała się lepiej przygotowana do gospodarki rynkowej niż opozycja – to zrozumiałe: na tę klasę panującą składali się na ogół cwaniacy, a w gospodarce rynkowej cwaniacy radzą sobie skuteczniej. Opozycja nie była przygotowana do przejęcia władzy. Nie przygotowywała ani kadr, ani programów, obawiając się, że dałoby to pretekst do represji.
Doprawdy, niezmierzona jest naiwność (obłuda? coś gorszego?) Stefana Bratkowskiego, który próbuje swoim czytelnikom wmówić, że na starcie III RP wszyscy mieli równe szanse, a postkomuniści "ustawali się" lepiej, bo byli bardzi cwani. Może czas, by jakieś grzeczne dziecko wytłumaczyło Bratkowskiemu, jak kręci się lody mając tzw. dojścia do informacji, kapitału i urzędów, a jak - nie mając niczego.
4 czerwca 1989 r. stał się wielkim, symbolicznym dniem w historii Polski i świata XX wieku. Rok 1989 był rokiem przełomowym nie tylko w historii Europy. Zmienił świat. Tak, to my, Polacy, zmieniliśmy świat. Zdrowym rozsądkiem na drodze do wolności. Mam nadzieję, że wolność nie odbierze nam tego zdrowego rozsądku, choć paru facetów bardzo się o to stara...