Odpowiedzialność przed Trybunałem Stanu zawsze wiąże się z decyzjami politycznymi. (...) Żeby postawić ministra lub Prezesa Rady Ministrów przed Trybunałem Stanu, potrzeba kwalifikowanej większości 3/5 ustawowej liczby posłów. Ale pamiętajmy, że wcześniej musi pojawić się wniosek Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Komisja śledcza nie ma uprawnień, by postawić premiera lub ministra przed Trybunałem, przygotowuje tylko raport, który przekazuje Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej. Ta z kolei musi przygotować wniosek, podpisany przez co najmniej 115 posłów, żeby taką decyzję zarekomendować Sejmowi.
Były minister stwierdził, że wniosek może złożyć prezydent:
Ale wątpię, by prezydent Bronisław Komorowski chciał angażować się w tę sprawę. Raczej pozostawi decyzję Sejmowi.
O przepisach dotyczących Trybunału Stanu Ćwiąkalski mówił:
To akurat dobrze, że Trybunał nie ma dużo pracy. Gdyby było inaczej, świadczyłoby to bardzo źle o polskiej elicie politycznej i systemie politycznym. Ale z całą pewnością sprawy przed Trybunałem Stanu powinny się toczyć sprawniej. (...) Przepisy dotyczące Trybunału Stanu powinny być tak zmienione, aby każdy mógł zostać możliwie szybko skazany albo uniewinniony, szczególnie w sytuacji, kiedy żąda się tego od sądów powszechnych.