Członek Rady Instytutu Pamięci Narodowej - Antoni Dudek mówi:
Wydaje mi się, że ten wyrok jest taki, jakiego się spodziewałem, dlatego że, o ile obecność Stanisława Kani na ławie oskarżonych od początku budziła moje wątpliwości jako historyka, bo on, jako I sekretarz KC PZPR wprawdzie do pewnego momentu firmował przygotowania do stanu wojennego, ale ponieważ był przeciwnikiem jego wprowadzenia, ustąpił z tego stanowiska, jego odpowiedzialność za realne wprowadzenie stanu wojennego była właściwie znikoma. Dlatego uniewinnienie Kani uznaję za uzasadnione.
Wyrok dla Kiszczaka jest jak najbardziej uzasadniony, bo obok gen. Jaruzelskiego jest on niewątpliwie autorem stanu wojennego numer 2, i jako minister spraw wewnętrznych odegrał on olbrzymią rolę, zarówno w przygotowywaniu stanu wojennego, jak i realnym wprowadzaniu.
W moim przekonaniu ten wyrok ma wymiar symboliczny. Przecież tu nie chodzi, żeby 86-letniego człowieka wtrącać do więzienia, tu chodzi o to, żeby uzyskał wyrok jednoznacznie uznający jego odpowiedzialność za stan wojenny. Jest oczywiste, że gdyby ten proces toczył się 20 lat temu, tak jak powinien, to pewnie oczekiwalibyśmy jednak kary bezwzględnego więzienia dla generała Kiszczaka. Ale minęło ponad 20 lat, co jest porażką polskiego wymiaru sprawiedliwości i dzisiaj chodzi już wyłącznie o symbol. Zresztą nie sądzę też, żeby gen. Kiszczak pogodził się z tym wyrokiem sądu, będzie apelował, więc wydaje mi się prawdopodobne, że będziemy mieli jeszcze kolejny proces, bo ten wyrok nie jest przecież prawomocny.
Sławomir Cenckiewicz powiedział: