Andrzej Olechowski: Prawo powstaje na styku politycy - lobbyści

Andrzej Olechowski w wywiadzie dla „Polski The Times” mówi o tworzeniu prawodawstwa, które jest efektem poważnych zabiegów lobbystycznych

Publikacja: 28.01.2012 10:23

Andrzej Olechowski: Prawo powstaje na styku politycy - lobbyści

Foto: W Sieci Opinii

Olechowski ocenia wprowadzenie ACTA bez konsultacji:

Na pewno pretensje trzeba mieć do polityków, którzy ten dokument przeoczyli i głosowali za nim z automatu - nie zastanawiając się właściwie, co zatwierdzają. (...) Tym bardziej że znamy przypadki, gdy pewne decyzje wprowadzano po cichu jako nieistotne, a później ich skutki były mocno odczuwane.

Wiadomo, jak wyglądają tego typu działania w parlamentach krajowych. Gdzieś po cichu na posiedzeniu komisji ktoś wprowadza istotne dla niego zapisy albo przy drugim czytaniu pojawia się jakaś poprawka, na którą nikt nie zwróci uwagi - bo przecież uważnie przeczytał projekt wcześniej. Czasami zdarzają się też bardziej skomplikowane kombinacje, na przykład dopisywanie pojedynczych słów w ostatecznej redakcji tekstu legislacji. (...) To efekt poważnych zabiegów lobbystycznych. Tylko proszę nie traktować tego zdania jako równoważnego z twierdzeniem, że to korupcja. Lobbing to przede wszystkim przekonywanie, prezentowanie argumentów popierających punkt widzenia osób lub spółek, wspieranych przez profesjonalne agencje lobbingowe czy kancelarie prawnicze.

Według Olechowskiego prawo powstaje na styku politycy-lobbyści:

Przecież dobry legislator chce się dowiedzieć, jakie będą skutki proponowanych przez niego rozwiązań i wcześniej konsultuje je z zainteresowanymi. Nie ma właściwie sytuacji, gdy politycy samodzielnie wprowadzają prawo od początku do końca.

Olechowski ocenia wprowadzenie ACTA bez konsultacji:

Na pewno pretensje trzeba mieć do polityków, którzy ten dokument przeoczyli i głosowali za nim z automatu - nie zastanawiając się właściwie, co zatwierdzają. (...) Tym bardziej że znamy przypadki, gdy pewne decyzje wprowadzano po cichu jako nieistotne, a później ich skutki były mocno odczuwane.

Publicystyka
Rosja zamyka polski konsulat. Dlaczego akurat w Petersburgu?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Publicystyka
Marek Kozubal: Dlaczego Polacy nie chcą wracać do Polski
Publicystyka
Jacek Nizinkiewicz: PiS robi Nawrockiemu kampanię na tragedii, żeby uderzyć w Trzaskowskiego
Publicystyka
Estera Flieger: „Francji już nie ma”, ale odbudowała katedrę Notre-Dame
Materiał Promocyjny
Świąteczne prezenty, które doceniają pracowników – i które pracownicy docenią
Publicystyka
Trzaskowski zaczyna z impetem. I chce uniknąć błędów z przeszłości