Spadek notowań gabinetu Donalda Tuska jest spowodowany błędami rządu, jego arogancją i nonszalancją. Trudne decyzje dopiero przyjdą, wtedy kapitał zaufania będzie premierowi i rządowi potrzebny. Sukces PO był bardzo poważny, a zapanowało milczenie. Jak policzyć wypowiedzi premiera i jego milczenie, to nie znajdzie się żadnego premiera, który by tak długo i intensywnie milczał w rozmowie ze społeczeństwem.
Smolar mówi o zaletach premiera:
Jedną z podstawowych zalet Donalda Tuska jest to, że potrafi uwodzić, okazywać empatię, jest inteligentny emocjonalnie. Nie widać tego jednak, kiedy sam premier milczy i nie wypowiada się publicznie. Premier nie mobilizuje Polaków wtedy, kiedy powinien to robić.
Prezes Fundacji im. Stefana Batorego uważa, że Tusk nie jest mężem stanu:
Daleko jeszcze Tuskowi do bycia mężem stanu. Bo mąż stanu to bardzo rzadka kategoria ludzi, którzy nie myślą ani o wyborach, ani o swoim elektoracie. Myślą o całym społeczeństwie, o historii i podejmują wyzwania, często płacąc wysoką cenę. To oczywiste, że Tusk nie jest mężem stanu, co nie jest dyskredytujące, bo może być wybitnym politykiem. (...) Niewątpliwie jest niesłychanie sprawnym taktykiem politycznym. W polityce stosuje sztukę, którą najbardziej uwielbia kiwania. I on potrafi każdego okiwać. Pokazał, że potrafi to doskonale.